Gosia, dzięki Fajne

Margo2 napisał(a)

....Ania, ja starałam się uważać. W domu myłam bez bluzy, jak otwierałam okna zakładałam. Trochę to było upierdliwe, ale jakaś wena mnie dopadła. Miałam czas przed wyjazdem akurat na umycie okien w salonie. Nie mogłam już patrzeć na nie, a raczej przez nie....

Chętnie zaraziłabym się Twoją weną, co do mycia okien po zimie, Świat zajrzałby do środka i olśnił wnętrze

Cudowna wiosna.♡

Magara napisał(a)

Gosia, dzięki Fajne

Fajne, bo to nie sa takie puste, jak sprzedają w sklepach, tylko wykonane z porządnych prętów.
Mam nadzieje, że kilka lat przetrwają, nie tak jak te sklepowe

Kordina napisał(a)

Chętnie zaraziłabym się Twoją weną, co do mycia okien po zimie, Świat zajrzałby do środka i olśnił wnętrze

Bożenko, zdecydowanie warto było umyć okna. Świat wygląda zupełnie inaczej jak się przez nie patrzy. Codziennie odhaczam zadania z listy.
W sobotę mam nadzieje, że poobcinam wszystkie moje 50 róż. Wypróbuję w końcu porządnie mój sekator akumulatorowy. Może dzięki niemu to bedzie bajka?

TAR napisał(a)

Cudowna wiosna.♡

Tarciu, dzięki
Wiosną u mnie jest zazwyczaj pusto. Próbuję co roku dosadzać roślin wczesnowiosennych, ale cały czas mi mało. Szczególnie, że jestem przyzwyczajona do gąszczu latem.
Ale może kiedyś?

Dzisiaj nareszcie po latach oczekiwań założyliśmy klimatyzację.
Cieszę się bardzo, bo ostatnie lato przeżyłam strasznie. Mam dom parterowy, nie miałam gdzie ucieć przed upałem. Niestety jedyny mankament tej klimatyzacji w tej chwili jest taki, że musiałam zrezygnować z jednej skrzyni przy ścieżce. Teraz nie będzie juz tak tajemniczo i romantycznie. Trudno. Moje zdrowie psychiczne ważniejsze.




Krokusy już powoli więdną

Gosiu, piękna wiosna u Ciebie
Nacieszyłam oczy

Margo2 napisał(a)

Orlaya wysiała się w zeszłym roku w lipcu, bardzo ładnie przezimowała. Ona jest dwuletnia tak jak naparstnice..

Gosia, to jak wysiałam ją w tym roku, to mi nie zakwitnie? Myślałam, że to roślina jednoroczna?

Piękne kępy tych pięknot masz!!!

Cześć Gosia