Bożenko, domyśliłam się, że musiałaś pisać, albo czytac przedtem coś u jakiejś Basi
Spoko, nie jestem przewrażliwiona na swoim punkcie
Tez bardzo liczę, że w końcu trafili na to co mi dolega.
Męczę sie od 3,4 lat. Oczywiście nie codziennie, ale coraz częściej.
Lidziu, jakoś nie mogę się przemóc, żeby w to zimno wyjść do ogrodu. U mnie cała rodzina chora. Boję się, że znowu mi sie cos przyplącze.
A jak bedzie cieplej to znowu nie będę miała okazji. Co roku obiecuje sobie, że wiosną wezmę urlop na porządki, żeby zrobić je powoli, delektować się nimi, a jak co roku jest pęd, bo zazwyczaj wypada tyle spraw zawodowych i prywatnych. Czy kiedyś bedzie lepiej?
Ania, ja podejrzewam, że covid uaktywnił nadwrażliwość na alergeny. Miałam kiedys jakies objawy pojedyncze alergii, ale można było spokojnie z tym żyć. Katar, łzawienie oczu to nie było cos strasznego i było od czasu do czasu. Po 2020 roku objawy się zaostrzyły. Stałam się uczulona na perfumy. Wino też mnie zaczeło uczulać. Najgorsze, że zaczęły się duszności. Tylko, że lekarze nie brali pod uwagę alergii. Dopiero w piatek lekarz postawił wstępna diagnozę. Czekam teraz na badania. Najważniejsze, że przestałam się dusić. Dwugodzinny kaszel w nocy to nie była fajna sprawa.
Może i ja mam jeszcze stan początkowy.
I teraz mi przyszło do głowy, że ja mogłam sama się do tego doprowadzić, bo czyściłam fugi środkiem wybielającym. Ale zazwyczaj od razu miałam reakcję, a tu nastąpiła dopiero po 3 dniach.
Może popytaj o tą normobarię? Co prawda lekarze nie sa zbyt przychylni, ale co medycyny naturalnej tez nie, a ja uważam, że czasem warto z niej korzystać
Tarciu, ja mam wrażenie, że alergie , a przez to astma zostały uwypuklone przez covid. Podziałał na nasze końcówki nerwowe i one zaczeły źle odbierać bodźce. Najgorsze, że u nas nie ma leczenia holistycznego, leczy sie skutki. No i jest za mało profilaktyki.
Dlaczego pozbyłas się stip?
Zestawienia, które wstawiłaś były przepiękne. Ja kocham stipy od 15 lat. Nie przeszkadza mi, że sie sieją na potęgę. Nadmiar wyrywam.
Jeszcze nie kupiłam tej róży. Musze jednak się na nią zdecydować, bo wygląda bardzo ładnie, takie maleństwo, ale w kupie będzie robiła robotę
Alu, zdjęcia Tarci sa prześliczne.
A że uwielbiam stipy, więc na pewno jeszcze będe tworzyła jakieś kompozycje z nimi.
Dziękuję
Pozbylam sie z powodu seniorka bialaska. On uwielbial ciamkac trawy a stipy mialy bardzo ostre nasionka i powbijaly mu sie w przewod nosa, nie mogl oddychac. Konieczny byl bardzo bolesny i kosztowny zabieg usuniecia nasion by nie przedostaly sie dalej. Wiec stipy wylecialy. Teraz juz seniorka nie ma to moze raz jeszcze sprobuje. Maluchy nie sa zainteresowane trawami.
O rany, ale przykry przypadek.
Wcale się się nie dziwie, że je wywaliłaś. Zdrowie ważniejsze.
Dzisiaj w końcu wyszłam popracować po pracy w ogrodzie.
Zabrałam się za cięcie żywopłotu. Ścięłam połowę, ale juz zgrabić przed zapadnięciem zmroku nie zdazyłam.
Ale jutro mam urlop.
Zapowiada się bardzo ładny dzień, więc już teraz mam dobry humor.
Postawiłam tez w końcu podpory pod róże i powojniki.
Nareszcie będą wyglądały na bardziej ogarnięte.
Coraz więcej roslin wychodzi.
Czyż życie nie jest piekne?
Gosia ja mam astmę od dziecka,
mam uczulenie na chwasty, trawy,zboża, roztocza, koty, psy. Biorę od lat wziewy-sterydy.
Mam kota w domu Da się żyć Nie martw się tym, ważne żebyś miała dobrze dobrane leki
Zdjęcia Tar wymiatają a Twoje krokusiki bardzo urocze w stipie
Zdrówka życzę Gosiu. Pod wpływem tych zdjęć ze stipami naszła mnie ochota na ponowne ich zaproszenie na ogrodowe rabaty. Kiedyś mnie zdenerwowała ich zdolność do masowego samosiewu i mocno ograniczyłam ich ilość.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz