Gosia, tamaryszek jest obłędny, już pewnie pisałam, że miałam trzy podejścia do tamaryszków, wszystkie zakończone niepowodzeniem (ostatniego mąż wykończył podkaszarką), ale chyba się jeszcze raz skuszę. W końcu musi się udać.
Faktycznie powojniki sa bardzo podobne. Prawie nie do odróżnienia.
Kupiłam swojego lata temu pod tą nazwą.
Rodek jest u mnie kompaktowy. Rośnie od co najmniej 10 lat i nie jest zbyt wysoki, jakieś 60 cm. Ale fakt, że ma trudne warunki. Nie dbam wcale o te rabatę. Sama sobie radzi.
Wiele osób mówi, że ma problemy z tamaryszkami. Mój ma już 15 lat. Próbowałam swego czasu nawet go usunąć, bo zauważyłam, że robi się z niego lekki potwór, ale się nie dał. Stąd moja decyzja o prowadzeniu go na nóżce.
Co roku musze obcinac nowe przyrosty od korzenia, a i gałęzie, bo zajął by cały przedogródek
Masz rację, rośliny ruszyły wczesnie z kopyta Nie pamiętam roku, w którym zaczęłabym prace w styczniu. Za to maj jest bardzo zimny. Taki sam zimny maj był w 1991 roku. Nie pamiętam, ale tak twierdza meteorolodzy.
Poprzednie lata przyzwyczaiły mnie do dużej ilości kwiatów. Teraz mam więcej zielonego. Nie narzekam, ale ...
Sylwia, ale ja zaczęłam kształtowac swojego kiedy ten był już sporym krzewem. Chciałam go najpierw wykopać. Nie dał się, więc postanowiłam zrobić nóżkę, bo wiedziałam, że to bedzie bardzo duży krzew. Teraz tne go kilka razy w roku
Jestem bardzo ciekaw, co spowodowało, że tamaryszek nie przetrwał. U mnie jest totalnie mrozoodporny. Ma około 15 lat, więc przezył kilka możnych zim.
Nawet jak został ścięty podkaszarka powinien przeżyć. Tak jak pisałam Sylwii, mój dopiero po 5 latach chyba zaczęłam pionizować.
Aniu, tamaryszek ma około 15 lat. Nie pamiętam dokładnie kiedy go sadziłam, ale na pewno dawno.
Swoje dwa tamaryszki musiałam wykarczować, ale kiedy patrzę na Twojego, to trochę mi żal.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz