Ale straszna pogoda. A podobno za tydzień ma być u nas 18 stopni. Co za różnice temperatur.
Nic nie zrobiłam w ogrodzie, bo wracałam z pracy bardzo późno, a na dokładkę rozchorowałam się.
A czeka mnie tyle pracy. Nie zdążyłam jeszcze obciąć róż, zgrabić trawnika, uprzątnąć tarasu.
Do tej pory nie posadziłam zakupionych cyklamenów.