Na zdjęciach, to Arabella - ten fioletowy, a różowy to Madame Julia Correvon
Kupowałam je w połowie czerwca, więc to super świeżynki u mnie, a kwitną pięknie
Plony, gdyby deszcze ustały, byłyby w tym roku chyba rekordowe. Krzaki oblepione pomidorami i w oczach grzyb je atakuje - zbieram co się da i “dojrzewam” na parapetach
Taras - dziękuję, lubimy na nim śniadaniać, jeszcze tylko od widoków spacerowiczów musimy się bardziej osłonić.
Szersze kadry - nawet nie wiesz ile już podejść robiłam, żeby zrobić, ale u mnie te ogrodowiskowe “kąciki wstydu” są wszędzie . Ja bardzo lubię mój ogród i mi te wszechobecne kąciki tak naprawdę nie przeszkadzają, ja tak mam, że patrzę na zrobione, niezrobione mentalnie wycinam i bardzo mi z tym dobrze
Mam jednak świadomość, że ze zdjęć odbiór jest inny, dlatego naprawdę ciężko pokazać ogród w budowie nie wywołując szoku, szczególnie po tak pięknych zdjęciach na innych wątkach, z Twoim na czele
Edit - tu na dowód, że prawdę zeznaję , foto z 2 lipca, co jest w tle… góra ziemi z taczkami i chwastowisko, a to i tak najlepsze ujęcie, jakie udało mi się zrobić
Ten rok szalony, suchodrzew trzeci raz ma kwiaty, pojedyncze, ale jednak
No i próbuje ostrogowce utrzymać w zadowalającym stanie, pamiętam, że u Ciebie w połowie września całe w kwiatach były, a moje tnę, tnę i ciągle mało , bo za mało nowych kwiatów
Warzywnik klasyka - pomidory (to ten największy busz), papryka, bazylia, fasolka i kukurydza. Gdzieś tam jeszcze marchewkę siałam, ale nie wiem co z niej będzie, bo w buszu pomidorowym rośnie
No czuję się jak oszust, bo tego prawdziwego bajzlu nie pokazałam , albo jest w tle i przy jakości forumowych zdjęć się “wymazuje”
Dziękuję za miły komentarz