Bożenko, właśnie na drugim zdjęciu jest zbliżenie listków rośliny matecznej, a 1 i 3 pokazują te przyrosty. Azaliowe listki są takie "mechate", a te przyrosty jaśniejsze, ząbkowane i gładkie. Jak przestanie padać, to jeszcze raz sprawdzę, skąd wyrastają - i zamelduję. Dzięki serdeczne!

No wyglada ze to inna roslina ale wtedy nie moze wyrastac z rośliny matecznej. Poczekamy do jutra.

Śliczna biała piwonia, a zmarzniętych roślinek żal. Pozdrawiam

"Ognisko" na rabacie mus powtórzyć koniecznie

Ojej, Danusiu, a co? Źle się pali?

Właśnie idealnie się pali - i trzeba dodać więcej tego ognia, aby był z daleka widoczny

Witam sąsiadkę

Elfiku, pokaz blizej swoja anabelke. Czym ja psiukalas???
I w ogole to nie grzesz, ognik Ci przezyl, a u mnie prawie wszystkie wypadly

Ognia podsyc jeszcze tak ze cztery razy Bedzie supcio

Boćku, zobacz w wątku "Ochrona przed chorobami i szkodnikami" - tam dałam zdjęcia. Psikałam najpierw Owadofosem, a po paru dniach Topsinem. Dużo liści usunęłam. Niby jest ciut lepiej, ale dobrze, to nie. Jeszcze raz popsikam innym przeciwgrzybiczym. No i poddałam kwaśnego torfu, bo mierzyłam w całym ogrodzie kwasowość gleby i okazuje się, że mam strasznie zasadową!
Boćku, ten ognik jest w komfortowych warunkach, osłonięty skośną ścianą domu. Pozostałe dwa przymarzły. Pomarańczowy całkiem, odbija od ziemi, a czerwony stracił kilka gałęzi.
Widzę, że kocik Ci uciekł...

Jak tam Elu dzisiaj z Twoją kondycją? Odpczęłaś ?