Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziekuję za życzenia i pamięć... Bardzo mi ulżyło, że Danusia rozwiązała nam wszystkim problem "życzeniowy", więc tym samym przepraszam tych, do których nie zdążyłam indywidualnie........
Nie wiem, jak ocenić te Święta, bo są jeszcze w trakcie, ale ja przed śniadaniem wielkanocnym miałam tak:



Nie wychylałabym nawet nosa, ale jak goście mieli wejść?

No tak, widok jak i u mnie za oknem

No widoki gorsze jak w grudniu były!
Mam nadzieję, że jest lepiej

Eluś, wg ciebie cleome jak długo wschodzi, posiałam 18 i nic;(

Aniu - jeszcze troszkę, i zobaczysz, że będzie ładniej
Miluśka - jest lepiej, bo pług nas odśnieżył... Biegnę do Ciebie....

Elfiku, widzę i u ciebie masę śniegu. Więc tym razem sprawiedliwie nas zasypało i wszyscy jednym wielkim hurem błagamy o wiosnę. Pozdrwiam.

Eluniu dechy trzeba było rzucić A swoja drogą to na prawdę nie pamiętam aby w Wielkanoc śnieg leżał i to w takiej ilości....

Elfik napisał(a)

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i dziekuję za życzenia i pamięć... Bardzo mi ulżyło, że Danusia rozwiązała nam wszystkim problem "życzeniowy", więc tym samym przepraszam tych, do których nie zdążyłam indywidualnie........
Nie wiem, jak ocenić te Święta, bo są jeszcze w trakcie, ale ja przed śniadaniem wielkanocnym miałam tak:



Nie wychylałabym nawet nosa, ale jak goście mieli wejść?

Elu, od znajomych słyszę, że ćwiczą i zażywają ruchu PO świętach, a Ty widzę profilaktycznie PRZED Kruszynko

Eluśka, Ty z tym odśnieżaniem uważaj! Kręgosłup szanuj! Przeczekaj, słońce wszystko stopi. Widzialaś prognozy długoterminowe? W przyszłym tygodniu prawie lato ma być

Elu poodgarniałaś ale i tak pewnie w święta ci dosypał ale ruch na świeżym powietrzu bezcenny pozdrawiam

Elu, bardzo dawno nie było mnie na forum, ale już się stęskniłam za Wszystkimi. Nie wiem kiedy zdążę wszystko pooglądać, ale od czegoś trzeba zacząć. Gratulacje z okazji kolejnej setki.
Zima w pełni ale mam nadzieję, że już zaraz będzie temu koniec. Wczoraj zakopałam się na podjeździe, dobrze, że miałam odsypany popiół z kominka ( miał być na rabatki) i trochę obcinanych jesienią gałęzi, bo trzeba by było wzywać jakąś pomoc. W załączeniu zdjęcia z "Dyngusa "
Moje dziecko szuka łopaty do odśnieżania!

Na wielkanocnym spacerze !
Pozdrawiam ciepło!