Elu, będę do Ciebie zaglądać bez względu na to czy będziesz czy nie Ale wolę jak jesteś Nie zamykaj furtki

Też planuje hortensje ogrodowe potraktować po "danusiowemu" - to ich ostatnia szansa, bo bukietowe od zeszłego roku zaczynają zajmować ich miejsce.

Kwiatka nie zostawiam, bo jak sama piszesz coraz ciaśniej u Ciebie, ale pozdrowienia rozsypane na ślicznych rabatkach tak

Elfiku, z przyjemnością obejrzałam twoje wypielęgnowane rabatki. Chwastów żadnych nie wypatrzyłam .
Życzę udanego, letniego sezonu.

Witaj Elu! Czas nie chce się rozciągnąć w żaden sposób. Z niczym nie mogę zdążyć. Odrabiam straty po gradobiciu i pielę, pielę...itd. Deszcze spowodowały obłędny rozwój chwaściorów. I trawa też rośnie w oczach. A dzieciaki wyjechane i muszę sama. Ale dzisiaj po południu wyjrzało u mnie słoneczko i od razu lepiej. Ale parzydło też lubi mokro i całkiem ładnie się rozrosło, a mam je dopiero od ubiegłego roku.
A u Ciebie tak pięknie i kolorowo. Ja za parę dni pochwalę się moimi Annalelkami.
Pozdrawiam cieplutko!

Jolu 1 - Furtka, niestety, na ogół jest zamknięta. Inaczej Amiś mógłby przechodzącym nóżki potarmosić... Ale wystarczy nacisnąć klamkę... Zawsze zapraszam! Przy ganku wita Vanilia...



Jolu 2 - chyba raczej uprzejmie starałaś się nie wypatrzyć? Nie miałam dziś czasu się zajmować chwastami. Pół dnia cięłam: żywopłot, iglaki..., rąk nie czuję
Dla Ciebie powojnik Purpurea Plena Elegans. To marne kwitnienie, to jego pierwszy wyczyn!

Ho, ho... A u mnie obrodziło w ...Jolusie!
Jolu 3 - myślami Cię chyba ściągnęłam. U mnie faktycznie kolorowo, po tych deszczach wszystko rośnie jak oszalałe, ale czekam na horti - jeszcze trochę i wybuchną. To dopiero będzie! Moja Annabelka też ogromna, cała w pąkach. Twoje parzydło będę pilnie obserwować , mam na takie ochotę, ale nie wiem, czy się zmieści w miejscu, gdzie chcę go wtrynić! A Ty się obrabiaj szybciutko i ... wiesz... Buźka!

Za Vanilię pięknie dziękuję A ten pierwszy wyczyn powojnika niczego sobie

Witaj Elfiku czy w tym roku też gościsz w swoim ogrodzie dziewannę? bo u mnie niezawodnie pojawił się jeden egzemplarz, który ulokował się przy brance do ogródka, będzie witać gości
pozdrawiam

Elunia, ja dzisiaj w dalszym ciągu ( bo wczoraj również) szalałam z kosiarką. I cięłam tawuły i pęcherznice. A tak mi było żal.... Ale nie ma rady - wszyscy mówią - CIĄĆ ! No to tnę!
Tylko znów pada, a to chyba nie najlepiej, jak się tnie i zaraz pada. Tylko, że teraz stale pada.
Amfulka ma zupełnie sfilcowaną sierść, nien ma czasu porządnie się wysuszyć
Kiedy będzie lato???
Różyczka dla Ciebie!
Elu, jest też fajne parzydło miniaturowe. Na pewno się u ciebie zmieści.
Ja też czekam na hortensje, ale trochę mi je ten grad zniszczył. Nie wiem jak to będzie z kwitnieniem.
Zobaczymy.
Pozdrawiam i lecę złożyć ciało do łóżka, jutro mam bardzo szeroko zkrojone prace ogrodowe , jak zawsze!

Aniu - znalazłam dwie siewki, jedna wylądowała u Jasi, a druga za moim płotem. Ale jej się nie podoba za płotem, i ze złości rośnie jak badyl...

Jola - uśmiałam się : "lecę złożyć ciało do łóżka". Ja dziś szalałam z kosiarką, ale na rabatach jest mnóstwo wycinania przekwitłych kwiatów - ani się człowiek nimi nie nacieszył...

Ogłaszam konkurs: komu szybciej rośnie hakone ...wspak?
Trzy lata temu kupiłam całkiem ładną sadzonkę. Na zimę mocno okrywam. Obecnie wygląda tak:



Ogłaszam wynik konkursu: WYGRAŁAM!