Agawy zwłaszcza wyrośnięte to nie lekka sprawa, ale z pomocą odpowiedniego sprzętu wszysto się jakoś udaje, bo przyznam że nie mam innego sposobu aby je unieść i wyjąć z donicy, a to nie łatwe bo te odrsty klinują się. Te małe odrosty wyrzucam, teraz oberwałem ich chyba z pół taczki, gdybym to wszystko sadził... o nie wolę nawet tego sobie nie wyobrażać
Możesz posadzić 2- 3 nowe jak podrosną będziesz miał mniejsze ale dorodne agawy przez następne parę lat. A tą dużą, która Ci się w drzwiach już nie mieści możesz sprzedać lub oddać do jakiegoś ogrodu botanicznego, centrum czy coś w tym rodzaju.
Akcja wspaniała czasem inaczej się nie da wiem troszkę coś o tym widziałam, że miskanty u Ciebie ruszyły to dobrze na targach Mariusz mówił, że tej zimy sporo wymarzło.
Przemku akcja pokazowa . Miałem agawę i targałem ją z piwnicy po zimie na taczkach (była o wiele mniejsza ). Ale wyleczyłem się z niej - jak zobaczyłem że dziecko od sąsiada o mały włos nie pozbyło się oka na tych szpikulcach. Powiedziałem sobie , koniec z agawami. Pozdrawiam.