Sylwia, bylinówki z samych bylin to jest coś co bardzo lubimy, tak było zresztą i u mnie na początku. Szybko jednak -przy moim ograniczonym areale- choroba różana złamała ten monopol.
Twój ginnal na razie jest soliterem ale jak dorośnie to czy też nim będzie, a łąka czy nadal pozostanie łąką?
Mirko, masz rację to bez Black Lace 'Eva', jest coraz większy, rozłożysty, w Twoim zapełnionym ogrodzie może być problem z miejscówką dla niego.
Aganiu, również już jestem po konsumpcji piżmowej, w smaku jest taka mniej dyniowa jak dla mnie.
____________________
Agata -
Ogród w cieniu brzozy