Pieknie zmrożone różyczki

laurowisnia napisał(a)

to Black Lace 'Eva', ma bardziej postrzępione listki od Beauty. Nie przebarwia się jesienią, pozostaje taki ciemny. Leszczynę to chyba nie tak łatwo wywalić, orzeszki ma?

raz ma orzeszki a raz nie ma. Pozbyłam się dotychczas 8 starych leszczyn po byłych właścicielach - masakra! Zostawiłam tylko 2 w miarę młode w odległym kącie i dosadziłam Olbrzymi z Halle dla zapylania krzyżowego i lepszych zbiorów, ale połowa orzechów jest pusta - muszę poszperać dlaczego. Ale ta, o którą mi chodzi do wywalenia jeszcze, niech no moi panowie się postarają. Podoba mi się kolor tego bzu i zgrałby się z tymi co mam - dzikimi. Ciekawe czy te bordowe mają jedynie wartość wizualną czy także użytkową? Placuszki w cieście naleśnikowym i napary z kwiatów z cytryną na upały- pycha! i wspomnę jeszcze o przyziemnych nalewkach z owoców !

Laurowiśnio,
w samochodzie nie było 'Golden Hornet', bo ona już rośnie. Kupiłam nieznaną mi odmianę 'Wintergold' - szukam dla niej miejsca.

Dokupiłam tez 2. 'Dolgo' a całkiem nowe są 5 szt. 'Red Sentinel'.

Filomeno, robiłam syrop z kwiatów bordowego i tego zwykłego, po otwarciu okazało się, że różowy był mniej aromatyczny.

Ewo, Red Sentinel ty chyba dla ptaszków? Natknęłam się u nas też na Wintergold, lub może Winter Gold, to chyba hybryda sieboldii, powinna być odporna na parcha. Golden i Dolgo mam kupione, nie będą u mnie w ogrodzie ale w takim innym miejscu więc będę mieć na nie oko.

Dziewczynki, róże zmroziło ale niektóre wytrzymały i kwitną nadal.

Więc owoce z bordowego powinny zostać na stołówce dla ptaszków
edit: niektórzy to mają dobrze troszkę cieplej robi taką różnicę ! u mnie róże w pączusiach malutkich i jedynie kilka, z lupą szukać!

Jest sprawiedliwie, u mnie również to pojedyńcze sztuki.

Pospacerowalam chwile po Twoim ogrodzie i bardzo mi sie tu spodobalo. Jak znajde chwile, to obejrze od poczatku do konca. Masz przepiekne roze, takie, jak lubie. Twoj czarny bez jest boski Bede zagladac

Dziękuję za miłą wizytę, ja Twoje różyczki już podglądałam.

Ja żałuję, że wcześniej nie odkryłam Twojego wątku. Wiele arcyciekawych informacji jest tu zawartych. Teraz będę stałą bywalczynią. Tylko nie zawsze będę pisać

laurowisnia napisał(a)

Ewciu, to buk purple pendula.

Bardzo podobny do mojej szczepionej morwy. Ja jednak jestem bardziej pragmatyczna i kupiłam morwę. Chętnie jeszcze b ym kilka kupiła bo maja smaczne owoce. Niestety raczej brak miejsca.