Dziewczyny kochane dziękuję, że tu takie miłe słowa na mnie czekały, trochę mnie nie było więc postaram się nadrobić zaległości zdjęciowe. Zresztą aktualnych fotek mam niewiele bo przez suszę i temperaturę wszystko stanęło na chwilę w rozwoju, dopiero ten ostatni deszcz spowodował, że zielone ruszyło. Wiosna była tak krótka, że być może nie macie dużego przesytu takich zdjęć.

Te narcyzy polubiłam, są wczesne, najpierw całe żółte, a później bladocytrynowe.

Thalie schowane w turzycy, chciałabym ją całkowicie usunąć, ale jak to zrobić, by ich nie uszkodzić?

I bardziej aktualne.



Mam wreszcie kwitnące pierwiosnki Siebolda, tu różowy ale biały również mam, teraz zastanawiam się gdzie je wyeksponować.


Takie coś baldaszkowe się pojawiło, jest różowe, czego nie widać na fotce, musiało się wysiać, trzy czy cztery lata temu.

Po czym się wspina Twoja wisteria?

Dzieki że wpadłaś

No susza dała nam w tym roku do wiwatu
Pięknie i kolorowo

laurowisnia napisał(a)

I bardziej aktualne.


Takie coś baldaszkowe się pojawiło, jest różowe, czego nie widać na fotce, musiało się wysiać, trzy czy cztery lata temu.

To baldaszkowe właśnie mi uświadomiło, że miałam trybułę i nie mam. Znaczy się wcięło przez zimę, a teraz to do mnie dotało.
Epidemiun na zdjęciu jest bardziej żółte czy pomarańczowe?

Ula, owinęła się wokół metalowej rurki.

Sylwia, no dała, ja dość długo czekałam na deszcz, nie podlewałam, dziwne to było dla mnie by podlewać na wiosnę coś więcej niż wsadzone sadzonki. Dobrze, że wreszcie pada.

Gosia, to nie ona ale nie pamiętam nazwy, muszę poszukać, trybuła ta ciemna u mnie też znikła po tamtej zimie. Epimedium, niestety bardziej pomarańczowe, chciałam cytrynowe, tak to jest jak się kupuje same liście. W tym kupiłam Domino.

To Twoje to nie kozłek lekarski? On jest lekko różowy.

Dla Ciebie niestety pomarańczowe, a ja się ucieszyłam Jak się rozrośnie, to poproszę ociupinkę.

A przypomnisz mi, jakie kiedyś bodziszki od Ciebie dostałam? Chyba ze trzy różne (biały, różowy i fioletowy). Teraz przesadzam je na nową rabatę i się zastanawiam, jakie mam.

U mnie maj z czerwcem się miesza. Może teraz po deszczach pokażesz jakieś zdjęcia.