Jak ty masz mieć czas pisać u siebie jak u innych siedzisz i nadajesz ?))))))))))

Mam szkołę w ten weekend niestety na palcach wyliczyłam
Bo tak pozwolę sobie wspomnieć,że Dzień Mamy się zbliża Matka jest tylko jedna

A gdzie go wypatrzyłyście?

monteverde napisał(a)

A gdzie go wypatrzyłyście?

Mam coś cieżko z myśleniem, a cofać mi się nie chce......co wypatrzyłyśmy????

Zegar z poidełkiem...... super!

Witaj Aniu,miło było cię poznać.Zegar poezja,wspomnienia z tak przepieknego ogrodu zostana na długo w pamięci,dla to wzorcowy ogród.

Aniu, chcę popytać o glebogryzarkę. Przekopaliśmy teren pod przyszłą półkolistą rabatę, ale ziemia tam jest wyjątkowo zbita i powstała gruda. Rozbijanie jej to praca jak w kopalni (tak sobie to wyobrażam, bo w kopalni nigdy nie robiłąm ), dlatego obdzwoniłam okolice i znalazłam wypożyczalnię sprzętu ogrodniczego. Mam zamiar wypożyczyć glebogryzarkę i uderzam do Ciebie z pytaniami.,Jak ten sprzęt sobie radzi, co powinnam wiedzieć zanim się za to zabiorę. Skoro już wypożyczę to myślę oczywiście co by tu jeszcze nią pogryźć. Powiedz mi czy na takim kawałku nieprzekopanym ręcznie tylko z przegnitą trawą też da radę? Pan przez tel. powiedział, że to nie jest maszyna do orania i to nie ma sensu.

To nie jest maszyna do orania...fakt..... ale my gleborzyzałką przeoraliśmy nasze ugory

Jak jej będzie cieżko brać na pełną głebokość, to pojeżdzisz po 5 cm..wzystko lepsze niż rozbijanie grud łopatą. Jak masz glinę to na wierzch sypnij piasek...wtedy tak sie nie klei do gleboryzałki.....
Druga kwestia jaka glebogryzałka... jak mała to faktycznie nie da rady.... ale o mocy glebogryzał może ci powiedziec mój M a on teraz wybył...
Nie jest lekko zauwać po takiej ziemi glebogryz. ale lepsze to niż łopata i urabia ładnie..... ręcznie śmierć szybciej by zagryzła. Nasze ugory urobiliśmy glebogryzałką....
W ostatecznosci możesz przekopać byle jak i potem urobić maszyną...... ale synuś któy też gleboryzałkowałnasze ugory..mówi, że da radę Napewno kobieta nie poradzi sobie z tym..ja też odpuściłam i nie pachałąm sie do tej zabawki...

Moja trawa była wypalona.... a pierwsze kawałki przekopane jak leci i glebogryzałka.... glebo z wypożyczalni. Potem kupiliśmy własną.....

Ania dzięki za nadzieję Oferują Viking 3,5 KM lub 5,5 KM. Ta ziemia niby nie jest gliniasta, ale jakaś cholernie zbita. Niby darń przegniła, ale nie mogę jej rozwalić wszystko się kupy trzyma. Waliłam w to wczoraj z całych sił i stwierdziłąm, że po pół godz, dziennie to może dam radę, więcej nie. W innym miejscu jest lepiej, ale tu jakiś koszmar.
A Wy próbowaliście bez przekopywania pracować nią przy zakładaniu trawnika?
Sama nie będę, M weźmie wolne. Na glebogryzarkę weźmie wolne, a do rozbijania grud się nie garnie
Ale nie mogę narzekać, grzech, złoty chłop.