Ania jeszcze raz się gapię i teraz dorarło do mnie , że to ma być Morskie Oko - łał to znaczy, że kasę trzeba wrzucać - tyłem tak ? - spryciara na wiosnę wymienisz drobiazgi u Pana Bylinowego i kwita

milłego dnia



Ania jeszcze raz się gapię i teraz dorarło do mnie , że to ma być Morskie Oko - łał to znaczy, że kasę trzeba wrzucać - tyłem tak ? - spryciara na wiosnę wymienisz drobiazgi u Pana Bylinowego i kwita

milłego dnia

A to mi przypomniałąś hostorię..kiedyś danow temu pojechałam z Białegostoku do Zakopanego..gdzieś przed Krakowem mnie okradli.... Na dalszy bilet zarobiłam zbierajać butelki po pociągach (tata kolejarz wiec zniżka na kolej była). W Tatrach w schroniskach mieszkałam na podłogach, na tzw waleta..a żywiłąm sieziemniakami z kefirem za pieniażki............ wyłowione za stawów...cudowny zwyczaj Tylko woda sakramencko zimna...... szłą wyciecazska i krzyczą..patrzcie ..ona pływa.... a woda ma w tatrzańskich stawach max 7-11 stopni. To był mega hardcor....

Ze mną Jolu, prawie bezpiecznie, ale z Ani pomysłami....cóż, lepiej kup ubezpieczenie





Jak ty masz takie pomysły to strach lecieć, jak ja z tobą wytrzymam od 3-6!!!!

Spoko..... dopiero we dwie się rozkręcimy

Ciekawe czy jakaś firma ubezpiecza od konsekwencji Waszych pomysłów ??? Rozważam przyjazd w sierpniu, to muszę się w tym temacie koniecznie rozejrzeć

I drobnicę już zbieram, żeby wrzucić do Twojego oczka jako chęć powrotu Tyłem, ale ostrożnie bo nie umiem ...

Super okazy, po ile stożki?