Kochani dzięki za wizyty......

asc napisał(a)

No i się spóźniłam
Pamiętasz jak mówiłam, że ciężko Ci dorównać? To było jak wstawiłaś wiosną zdj. w piżamce na ławce. Wtedy podpowiedziałaś, że żeby Cię pobić trzeba by zrobić zdj. w kostiumie kąpielowym. Ale za długo zwlekałam. Już nie będzie szału Zostajesz z tytułem the beściaka

Potwierdzam powyższe ... Aniu taki basen w takie gorące dni ... bezcenny ... a jak burze u Was? ...w tv podawali , że bardzo niebezpieczne ...

Agnieszka.... a ja u Ciebie grandziłam..... a Ty u mnie Telepatia
Noemi..na szczęcie to pierwsza burza w te upały..... a deszcz był konieczny.... nie jestem w stanie podlać mojego ogrodu..... za duży..... Dziś miałam do balii wejsć i po całym dniu na tej spiekocie sie ochłodzić..i co ... i burza..... .. Idę w takim razie pod prysznic co odmówił posłuszeńśtwa... itermostat nie działą... leci wrzatek..grrrrrr

Ania dobrze ,że popadało u Ciebie, ale ja już mam deszczu serdecznie dość może jutro będzie lepiej pozdrawiam, jutro też wpadnę na momencik

irena_milek napisał(a)

....
Na dobranoc foto z wczorajszego wieczorka...... raz kałużą, raz balia.... i tak przez godzinkę.....

narzekanie, narzekaniem, ale ta żaba w balii ...urocza!

to samo chciałam napisać

Witaj Aniu
a tobie to nie za dobrze, tyle "kapielisk" pod noskiem ????
cude zdjecia!
u mnie to kaluza a nie oczko wiec szybko poszlo a Ty to staw kobieto masz wiec i czasu trzeba !!!!
sciskam mocno, cudnego dnia zycze i "zazdraszczam" ...!

News z ostatniej chwili...... M zakomunikował, że nasza najlepsza jabłonka podczas burzy została złamana i to przy samej ziemi...... a miała takie piękne i smaczne jabłka i tak fajnie owocowała..... Tyle innych drzewek nie byłoby mi tak żal jak tej jabłonki.....
Betysiu i Aniu...... dzięki za pochwałe większej kałuży.....
Betysiu - a ja Ci zazdraszczam tej panny w kałuży.... póki sowjej nie postawię muszę sama tyłek moczyć w wodzie..... Ale to nie ta klasa posągu

Do łez się uśmiałam........nie ta klasa posągu

Jabłonki szkoda ....

Hortensji Anabel już też nie musicie zazdrościć... zostaął skrócona podczas burzy..... o kwiatostany i łodygi w połowie.....
Bilans strat... jabłonka doszczętnie, anbelak.... w tym roku klops, ale za rok bedzie jak nowa, podobnie z wieloma liliami....... z tym ,że w przyszłym roku z cebulek nic nie bedzie bo będą za słabe.....
Na taki huragan... i tak mało strat....