Bez bajerów, ale dziurki nie do końca pasują.. wyprawa do sklepu zajęła wieki...... jakiś bieg półmaratoński ekonomistów sobie wymyślili.... miasto zakorkowane na amen. A niech biegna sobie po polnych drogach.. terenów jest Ci u nas pod dostatkeim.. a nie miastem..... Z tej wsciekłości po staniu godzinę w korku uciekliśmy w drogę do domu przez okoliczne wioski nakładajac kupę kilometrów, ale lepiej jechać niz stać.. Jedziemy a tu widać w jednej miescowoaści jakaś impreza i roślinki sprzedają.. okazało sie jakies targi ogrodnicze..... Wybór roślin był krótko mówiac do dupy.... cebulki drogo..... ale po 8 zł były zurawki.. przyjechały spod Opola... cena nie rewelacyjna, ale postanowiłąm torchę jeszcze pomodzić na ostatniej rabacie... Chciałam czerwone żurawki, ale ładnych nie mieli, wiec wzięłam bordowe, karbowane... też ładne... a czerwone kupię za rok.... Fotek nie ma, bo deszcz leje cały czas...

Iza - piesa jest Kazka.. to dwa najlepsze kolegi... a miała być moja.... trudno, ale ja lepiej drapię

Julitko - też Cię pozdrawiam.... bo ja też ciagle w pośpiechu...

Aniu jesteś jak ten zefirek w ciągłym ruchu, jak nie pracujesz to planujesz, albo nowe roślinki kupujesz Jakie żurawki dziś nabyłaś, pokażesz fotkę?

an_tre napisał(a)

Aniu jesteś jak ten zefirek w ciągłym ruchu, jak nie pracujesz to planujesz, albo nowe roślinki kupujesz Jakie żurawki dziś nabyłaś, pokażesz fotkę?

Na ten deszcz i wiatr to nie pójdę focić.. musisz poczekać... moje powywracane donice też leżą i czekają....

Aniu mam rozumieć, ze już masz je posadzone?
u nas dziś było pięknie, nie padało i mieliśmy słoneczko, M zabrał się za zrywanie jabłuszek i...nie miałam pojęcia, ze jest ich tak dużo!

an_tre napisał(a)

Aniu mam rozumieć, ze już masz je posadzone?
u nas dziś było pięknie, nie padało i mieliśmy słoneczko, M zabrał się za zrywanie jabłuszek i...nie miałam pojęcia, ze jest ich tak dużo!

Jabłuszek to ja wszystkim zazdroszczę, moje drzewka dopiero rosną
A żurawki w reklamówkach porzucone przed domkiem.... przelało mnie doszczętnie (bo nie planowałam szwendania sie po giełdach rolniczych (z nazwy tylko rolnicza)) wiec porzuciłam i już nie wychodziłam...... nawet pies w tę zlewe nie wychyla nosa....... raz szybkie siku i do domku
Ale deszcz jest potrzebny, za długo było sucho.... to głos rozsądku., a moje ego mówi..kocham ciepełko

asc napisał(a)



Aniu mam rozumieć, ze już masz je posadzone?
u nas dziś było pięknie, nie padało i mieliśmy słoneczko, M zabrał się za zrywanie jabłuszek i...nie miałam pojęcia, ze jest ich tak dużo!

Jabłuszek to ja wszystkim zazdroszczę, moje drzewka dopiero rosną
A żurawki w reklamówkach porzucone przed domkiem.... przelało mnie doszczętnie (bo nie planowałam szwendania sie po giełdach rolniczych (z nazwy tylko rolnicza)) wiec porzuciłam i już nie wychodziłam...... nawet pies w tę zlewe nie wychyla nosa....... raz szybkie siku i do domku
Ale deszcz jest potrzebny, za długo było sucho.... to głos rozsądku., a moje ego mówi..kocham ciepełko

Jak masz taką nieprzyjazną pogodę, to wypoczywaj, nabieraj sił do działania, deszczyk chyba nie będzie padała długo U nas padało trochę w tygodniu i wczoraj, jest dość wilgotno, krety i nornice uaktywniły się, a zboża wysiane w tygodniu już powschodziły więc chyba nie jest źle, tylko jednoroczne zbrzydły, od jutra zaczynam je usuwać i robić miejsce dla cebulek, bo jeszcze nic nie wsadzałam

Aniu, widzę, że u Ciebie czy przy pogodzie, czy w deszczu pełna aktywność. Gratuluję i zazdroszczę energii, bo mnie to nikt dzisiaj z domu nie wygoni... pada od kiedy oczy otworzyłam, a wstałam dość wcześnie, ale jak sama powiedziałaś deszcz potrzebny, więc czekam cierpliwie... roślinom też się coś należy.

U kogo Aniu kupowałaś te bukszpanki na allegro?
Chcę sprawdzonego sprzedawcę,bo już kupiłam "piękne" kulki po 50 zł(czytaj wyleniałe) a po jakimś czasie wyczaiłam w Trzebownisku dwa razy większe kulki i stożki po 36 zł-myślałam że mnie trafi ...

Niech ciepełko przyjdzie jutro, dziś iedziela, może lac bo i tak w ogródku działac nie wypada .
A mnie już nosi

kupiłaś baterię?