Aniu idziesz jak burza! Fajne zmiany, z tym kształtem rabaty o wiele lepiej wygląda

Aniu a ja nie wyrywam młodych juki i są monstrualne teraz . jednak po pewnym czasie te młode podgniwają z nadmiaru i trzeba obrywać liście , tez chyba wykurzę 3/4 juki

Coraz ładniej Aniu u Ciebie

Aniu zawsze tak jest na początku, trzeba się przyzwyczaić do nowego widoku. No i z własnej praktyki wiem że pewnie będziesz poprawiała

Aniu, tak patrzę i patrzę, jedna rabatka, druga rabatka... jak już coś sobie postanowisz to idziesz jak burza. Powodzenia życzę i kibicuję.
Juka to ciężki kaliber, ja kiedyś dwie łopaty złamałam, jak próbowałam wykopać, a i tak musiałam wezwać posiłki, ale jak ma młode z boku, to przyjmą się na pewno, ja tak rozmnażałam i mam trzy, a ile rozdałam chętnym to nie zliczę.

Jak znam życie juka nie da się tak łatwo eksmitować, będzie odrastać do smierci!
Dziewczyny mają niezłą koncepcję, ujednolić miejsce po jeżu. A może takie 'pączkujące' cisy, Danusia pokazywała. Różnej wielkości, na planie okręgu? Przed różami miałabyś fajny plan pierwszy do fotek. Lubisz strzyc?

Tylko obserwuję i kibicuję. W doradzaniu rabat jestem cieniutka, więc tylko kciuki trzymam