Aniu, ładnie nas ugościłaś dzisiaj na wątku. Bo wiesz, ktoś już mówił i ja też mam to odczucie - tak naprawdę chodzi o róże w Twoim ogrodzie. Ale jestem za skromna oprawą gatunkową dla nich. Tło, wypełniacz kwitnący na niebiesko, powojniki i tyle. Szarości niewiele. Tu i ówdzie plamka. Tylko ja tak doradzam, bo to łatwiejsze niż wprowadzanie w czyn, zwłaszcza u siebie.
Zdumiona jestem, jak dobrze trzyma się przetacznik, nawet po przekwitnięciu. Acha i gdzieś róże w towarzystwie lilii.