Ostatnio byłam z mężem na spacerze przechodziliśmy koło domu....nie nowego, który wokół miał pustą przestrzeń...kompletnie wielkie NIC....
Mój M zrobił wielkie oczy, pokręcił głową i powiedział...Jak tak można ?!
A ja na to...sama dziwiąc się swoim słowom....Można, mają święty spokój i o nic się nie martwią....
A my drżymy co roku....
W tym roku zamontowaliśmy płotki na dach bo już nie zniosłabym kolejnej masakry bukszpanów po osuwającym się śniegu z dachu...a tu ani płatka
Aniu...oby obawy się nie spełniły i wszystkiego dobrego...bo ja pierwszy raz u Ciebie w Nowym Roku
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
Dla mnie 3 m to już bardzo wiele, mam nadzieję, że ich nie przekroczy , będziemy ciąć w razie czego.
Bardzo dziękuję, wzajemnie wszystkiego dobrego :*.
No i taki nasz los , ale na szczęście już dnia przybywa .
Oj, to żal .
Moja też rośnie w takim miejscu, liczę na to, że się tam rozrośnie i ochroni od słońca i wiatru rosnące wokół niej rośliny.
To koło nie za bardzo mi wyszło, chyba powinno być wyżej, myślę, że wówczas byłby lepszy efekt, teraz mam wrażenie, że jest tam zbyt płasko wszystko zrobione. Muszę pomyśleć, z czego zrobić taki fajny murek.
Reszta na razie też mało efektowna, wszystko na tej przerobionej części ucierpiało podczas przekopywania i nie zregenerowało się przez sezon, nie rozrosło się jak trzeba.
Poszukam zdjęć, tylko padł mi mój główny komputer, na którym miałam wszystkie zdjęcia a na laptopie nie mam wiele.
Basiu, ta robinia jest szczepiona, nie powinna mieć odrostów, na razie w każdym razie ich nie widzę.
Poszukam zdjęć, poszukam
Ja chyba też będę musiała kupić, u mnie też śniegu zero a coraz chłodniej się robi.
Bardzo dziękuje za tak miłe słowa ,trzymam kciuczki za te nasze róże, niech nam sprawią wiele radości w nadchodzącym sezonie .
Zaraz popatrzę, bardzo lubię te nasze koliberki, chociaż ciężko im zdjęcie zrobić.
Przydałby się pod ręką dobry aparat w takiej sytuacji a ja akurat miałam tylko makro wówczas w łapce, które wymaga chwili bezruchu .