Pieknie Marzenko szczególnie drugie ujęcie zachwycajace ale czy te bambusy nie będa Ci z kostki wyrastac bo to bardzo rozrastająca się roślina.
Będą Bożenko przerastać i wiem, że bariera nieuchronna, ale nie miałam sił M męczyć a bajzel na podjeździe przed Wielkanoca był nie do zniesienia. Jesli bambusy będą szaleć zamówię zaprzyjaźniona firme i mi to zrobią, bo dla normalnego człowieka samodzielne wykonanie bariery w takich warunkach (kruszywo i wiatr) i na dodtek w kształcie prostokąta jets nie moźliwe do zrezliwowania..... I M muszę oszczedzać.....
Marzenko,
mam pytanie czy w jakis specjalny sposób zabezpieczyłaś miejsce dla bambusów przed ich inwazyjnością (blokady dla korzeni??) bo ja sie tego bardzo w bambusach boję że jak się toto rozpełźnie to sobie nie dam rady. Cyknij kilka fotek bambusom jak wyglądają
Joaśka nawet barierę kupiłam. Ale jak zaczęliśmy wykopywać ziemię pod bukszpany, w tych wąskich paskach między podjazdem! to się okazało, że brukarze poszli na łatwiznę i po całości posypali kruszywem i podsypką. Tylko tam gdzie ich przypilnowałam było więcej ziemi niż kruszywa. Mój M caly dzień spędził na wyciaganiu tego kruszywa to nei mialam sił go jeszcze z ta barierą męczyć. A jej założenie nie jest proste bo jest twarda jak blacha. Jak mi zaczną przechodzić przez to kruszywo i rozwlać podjazd to zamówię firmę, ktora to założy. Ale może to kruszywo granitowe z obu stron troche je powstrzyma i będą wyłazić na wierzch. Zobaczymy, kupiłam bamabusy dzrewiaste, ktore są bardzo ekspansywne. W ogródku bym się nie odważłyla ich bez bariery posadzić ale liczę, ze granit ni jest ich żywiołem. Bariera póki co idzie do garażu a ja planuję w przyszlości bambusami wszystkich obdzielać
No ja jednak bym się bała drzewiastych bez bariery zostawić, podobno są niesamowicie silne w swojej ekspansywności, żeby tylko podjazdu nie rozniosły.
Mój M włąsnie tej ekspansywności się boi, ale czytałam że są bambusy kępowe, nie ekspansywne, jakaś szczególna odmiana,
A ty twoje będziesz ogołocać z listków od dołu żeby powstawała taka czapa u góry???
A ja nie obejrzałam Mai, bo mi dzieci telewizor okupują . Ale za to nadrabiam zaległości w wątkach. Dolnoślązaczki twarde są, żadna pogoda im nie straszna, Ty też wczoraj się napracowałaś, tym swoim ADHD mogłabyś obdzielić parę osób, nie dziwię się, że M. nie może za Tobą nadążyć .
Agnieszka wiesz, ze wszystkie odcinki moźesz w necie obejrzeć?
Wiem, wiem - potem nadrabiam zaległości .
Bambusy REWELACYJNE!!! pasują do Twojego stylu. Ja co roku walczę z bardzo ubogą, ale nie mniej ekspansywną krewną bambusów - trzciną. Chodzę i pędzelkiem z roundupem maluję listki, bo wyrywanie nic nie daje... I niedługo znów się zacznie ta nierówna walka. Perz już u mnie wyłazi ze wszystkich dziur...
Marzenko ślicznie te bambusy wyglądają, i tak jak piszesz w przyszłym roku po zagęszczniu bedą cudne, a co do fachowców t tak z nimi jest jak nie przypilnujesz to zaraz coś chrzanią .
No ja jednak bym się bała drzewiastych bez bariery zostawić, podobno są niesamowicie silne w swojej ekspansywności, żeby tylko podjazdu nie rozniosły.
Mój M włąsnie tej ekspansywności się boi, ale czytałam że są bambusy kępowe, nie ekspansywne, jakaś szczególna odmiana,
A ty twoje będziesz ogołocać z listków od dołu żeby powstawała taka czapa u góry???
Joasiu bede moje ogołacać tak do okolo 1 m aby czapa a na dole żółte nóżki. Tak mnie tymi bambusami nastraszyłyście, że chyba pomyśle o tej barierze.