Tak sobie troszkę dla relaksu poczytałąm do tyłu..... i ja Was postraszę.....
Rok temu do domu mojej cioci i wujka (ludzie bardzo wykształceni) wpadł piorun kulisty..... i nie było to przywidzenie, bo obydwoje z mężem to widzieli..... wypadło z za szafy..przeleciało po chałupie z sykiem, pół metra od cioci.... jakby ręke wyciagnęła to by złapałą... przewaliło się przez mieszkanie i poleciało do góry..... wiec wujcio biegiem za tą kulką.... i nic nie znalazł... Przy jakiejś okazji (a co najmniej 2 miesiące później) chcieli zapalić oświetlenie w ozdobnej safce..a tu się nie świeci.... osunęłi szafę by sprawdzić gniazdko...a ono było całe wypalone........
I piorunochron od pioruna kulistego nie uchroni. Ja wyciągam komputer z gniazdek w czasie burzy, bo pioruny walą w słupy energetyczne...a potem leci sobie taki piorunek po linii i zabezpeiczenia w domu mogą tego nie udżwignąć. telewizora mi nie żal..a le komputer, a raczej t oco w nim mam zapisane to mój "chleb"....wiec chucham i dmucham..... Piorunka na domku nie zakłądam, natomiast kiedy zrobię dobre zabezpieczenia przeciw przepięciowe w sieci..... by nie wyciagac tych kabelków z gniazdek......
Pioruny kuliste sie najprawdopodobniej same indukują...w sprzyjajacych okolicznosciach..zjawisko nie do końca zbadane..wiadomo, że pioruny kuliste są...
Pozdr.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.