Dziwne...ja tez jakos do tych lilii nie bylam przekonana na 100% -czy do Ciebie pasuja... ale...w tym komputerze...mam tylko kilka fotek i to wlasnie lilii Jutro bedzie Rubensik -obiecuje
Nie smutkaj Dajanko, nie badz sama...chodz na ogrody naszych kolezanek i kolegow , niech chociaz oczy sie naciesza i nabiora blasku...
Własnie to robię Kasiu, jeszcze ci coś zdradzę ,tulipanów też nie lubię za bardzo,no chyba że jest ich cała łąka lecz nie koniecznie u mnie.Dobrej Nocki Kasiu czas sie wygrzać w łóżeczku bo jakieś dreszcze mnie opanowały Na Rubensa poczekam nie spiesz się bo wiem że z nim przybiegniesz
Rubens śliczności dziękuję Kasiu , ta róża ma kolory jakie w różach kocham najbardziej O raju muszę ją sobie kupić Jest cudna Mam Eden Rose też piękna ale w tym roku była marna jest taka nieodporna na robale i nie mogę się tego pozbyć W pierwszym roku pięknie rozkwitła i zaczęło się W tym kwitła mizernie a liscie wciąz poskręcane od robali Nic nie pomaga Ostatni rok jej daję szansę opryskam zaraz na wiosnę zanim to cos sie rozpanoszy .Austinki też nie są odporne na robale ale ja tak kocham róże że sobie ich nigdy nie odmówię.
Danusiu wpadam i ja do ciebie,z rewizytą ! Odnośnie problemu z robalami to może powtykaj w ziemię wkoło róż ząbki czosnku.Niech sobie rosną jak trawka /ja tak robię w miejskim ogrodzie/ ew.rozsiewa mi się maruna,ew.aksamitka.Tych zapachów z pewnością i robale nie lubią.Nadmiar czosnkowej trawki sukcesywnie wrzucam do beczki z wodą i tym potem podlewam i działa.Odpisałam u siebie ale i tu gorąco pozdrawiam.
Tak Danusiu taki zwykły.Wyrywam też w między czasie na potrzeby kulinarne więc pożytek wielostronny.W ubiegłym roku kupilam aksamitkę kremową ,z dużym kwiatem ale zabrakło mi czasu wysiać więc mam nadzieje ,że w tym to zrobie.Często widzę pomarańczową ale do różu ona mi nie pasuje.Maruna wrotycz też jest dobra,ściąga na siebie mszyce i zostawiają róże w spokoju.Sama się wysiewa i ładna jest zwłaszcza ta o pomponowych biało kremowych kwiatuszkach.I nawet w jej okolicy nie rosną chwasty w/g moich obserwacji.http://zojeczka.wordpress.com/tag/maruna/
Jakie mądre i praktyczne rady mi dajesz Aniu ale wpadłam na pomysł dzięki temu Skoro Maruna i wrotycz sama ię wysiewa to kupię nasion duzą ilośc i zasieje na tą pustą działkę za mną która mi wciąż rozsiewa chwasty ,moze bedzie ich z czasem mniej a oprócz tego zrobi się kolorowo .Wiem że przy aksamitce jet mszyc mniej ale ja tak tych pomarańczowych nie lubię , jeśli są kremowe to już zupełnie co innego .Siejesz aksamitkę wprost do gruntu?
No aksamitka wdzięczna jest, ale ja też za tą pomarańczową nie przepadam Aksamitka kremowa? No niech mnie, lecę poszukać w google bo ciekawość mnie zżera, nigdy takiej nie widziałam.
Dajanko ,Maruna ..to potoczna nazwa ,ta sama roślinka występuje też pod nazwą Wrotycz maruna.Istnieje także podobna roślinka tylko dużo większa -Wrotycz pospolity /oba dobre na gnojówkę i opryski/.Mają podobne guziczki i są spokrewnione także zapachem....no niezbyt miłym.Aksamitkę wysiewam na grzędę między warzywa ,razem rosną a potem tylko wyciupuję te zbyt blisko rosnące obok warzywka i przenoszę na właściwe miejsce.Dobrze jest trochę zostawić ustroją grzędę no i ich sąsiedztwo jest dobre dla warzyw.
Dziewczęta ta kremowa nazywa się Aksamitka wzniesiona,wys.35-50 cm i jest bardziej biała niż kremowa w rozkwicie .Bardzo pełne duże pompony https://www.google.pl/#q=aksamitka+wzniesiona+kremowo+bia%C5%82a
Można zerknąć też na Allegro.