Szczerze mówiąc to ja mam ten sam problem ,nie założyłam pergoli ani przyzwoitych podpórek i rozłazą się te moje pędy po całej rabacie. Nie wiedziałam że tak szybko urosną.Na jesień poprzycinam i postaram się zrobic kilka kratek dla podtrzymania tych pędów. Jesli chodzi o kolory to każdy do nich dojrzewa u mnie za płotem rosną już trzy róże które wykopałam z rabaty ze względu na kolor Muszę być konsekwentna zgodnie z Dekalogiem ogrodnika który ułożyła Danusia to pomaga ,poważnie czytałaś? Na tej rabacie jeszcze nie kwitną inne odcienie róż ani jeden sie nie powtarza Cos z maliny też tam rosnie ,zaraz ci pokażę ale czerwien się nie skusze bo działa na mnie jak płachta na byka Ze duzy mam temperament dla tego koloru Mnie należy wyciszać abym złagodniała Wciąz coś Agnieszko przesadzam i tak jeszcze długo polatam z roślinami az stwierdzę że to jest to czego oczekiwałam .Wszyscy tak mają miej i ty
Dekalog Danusi czytałam, ale , jak to w życiu bywa, pewne błędy każdy musi przećwiczyć na sobie. Na razie nie mam jeszcze zbyt wielu kwiatów, a chcę bardzo, w związku z tym żółte i pomarańczowe muszą na razie być. I tak za dużo pustych przestrzeni
Czerwony, a właściwie malinowy, nie wygląda źle w otoczeniu błękitów i fioletów a i jeszcze ładnej żółtej róży wielokwiatowej
U ciebie Agnieszko pasują wszystkie kolory bo masz inny kolor elewacji domu i drewna ,mnie się zachciało gołębiego i białego a teraz muszę się trzymać tego co pasuje do całości .Jestem dziwna bo np nie lubię żółtego kolor a przecież to słońce i żółty w ogrodzie jest pożądanym kolorem nie znoszę pomarańczu ale u kogoś mi się podoba .Nie lubię tulipanów w wazonie ,ale łany ich na rabatach zachwycają mnie .Jestem pełna sprzeczności Dorastam do różnych rzeczy ,choć wiekowo to ja juz bardzo wyrośnięta jestem Gust mi się zmienia co jakiś czas i trudno przewidzieć z czym i kiedy wyskoczę hi,hi
Dajano, jakie śliczne ostróżki, w przyszłym roku będą wyższe, piękne róże, lawenda i ostróżki, zakochać się można... Pięknie już masz. Zakochałam się w różach i właśnie różowych, tyle, że na pergoli mam czerwoną ( kiedyś takie lubiłam ) na pniu w gruncie niezniszczalny Dortmund i kupiony w markecie Alhymist, nic to razem nie pasuje a i jeszcze przy tarasie otrzymana w prezencie drzewkowa czerwona. Co z nimi robić? wyrzucić szkoda. Sama nasadziłam Eden Rose 85 oraz Louis Odier i do niego kupiłam clemka Comtesse de Bouchaud , nie wiem czy zgrają się odcieniem koloru. Nie znam się na różach ale czytałam, że Kordesa są bardziej odporne, czy tak? Pozdrawiam i odpoczynku życzę po tych wykopach ziemnych.
Dajano, dostrzegam podobieństwa nie przepadam za żółtym i pomarańczem i te kolory znoszę tylko w ogrodzie może to z powodu przesytu tymi barwami w poprzednim mieszkaniu Tulipany lubię jednak i na rabatach, i w wazonie. Mam ich trochę. Pięknie kwitły, ale nie mam żadnych zdjęć Gdy mowa o dorastaniu do pewnych rzeczy, to chyba tak jż jest, że z wiekiem stajemy się mądrzejsi i lepiej poznajemy siebie, także w sprawie upodobań kolorystycznych
Za różyczkę ślicznie dziękuję
Krysiu te które ci nie pasują przesadż przed dom .Luis Odier dokupię bo też mi się bardzo podoba .Jesli chodzi o angielki to z tych co mam jak do tej pory żadna mi nie zmarzła a mam je trzeci sezon ale róże Kordesa są bardziej mrozoodporne od angielek a tak w ogóle Kordesa róże bardzo mi się podobają. Zakochałaś się w różach ? Czyż nie są piękne i na dodatek kwitną do mrozów .Moje nie chorują ,oprócz mszyc z którymi sobie radzę bez chemii i skoczka którego też opanowałam na nic mi nie chorowały, ani jedna .Większośc róż mam z certyfikatem ADR może dlatego nie chorują .Ja też się nie znałam na niczym nie tylko różach, po trzech latach jestem odrobinkę mądrzejsza ale tylko odrobinkę Gdybyś mi nie wkleiła linka z Kaliną to bym nie miała ostróżek bo ja zupełnie o tej szkółce zapomniałam.Kolor mają śliczny,rozrosną się i bedzie piękniej. Jeszcze perowską muszę dorwać .Lawenda zaczęła mi kwitnąć i juz lepiej wygląda rabata .Lecę do łóżka Krysiu .Pa!