Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

zawitka 09:18, 16 paź 2015


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14205
Dajanko z wielkim sercem .Wiem co to znaczy choć już sama nie wezmę psiaka bo dużo wyjeżdżam .też ratowałam takiego co obwiązaną miał szyję drutem kolczastym a przez 3 dni nie dawał się złapać tylko przychodził jeść .Zagoniliśmy go cichcem do sąsiadów i tam został i jest do dzisiaj .Ja miałam budrysa wspaniałego i po przeżyciach z nim musiałam uśpić .Chora byłam 3 tygodnie bo mi ciągle szczekał jak uśpiłam .I teraz boję się wziąć drugiego Jakie cudne róże masz a moje jedne spaliłam te stare bo były chore a drugie przesadziłam i zobaczę jak bedzą w przyszłym roku rosły ,ale już wiem że rosołek z pokrzywy doskonale działa Pozdrawiam
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
jola54 22:51, 18 paź 2015


Dołączył: 29 lis 2012
Posty: 976
Dajanko! Jesteś wielka! Ja też rok temu przygarnęłam małego czarnego kota z ulicy, a dzisiaj to cudne wielkie i kochane kocisko. Rozumiem że nie można indywidualnie animalsu zakładać, bo nie damy rady. Życzę Ci by ktoś z naszej ogrodowiskowej rodziny zaadoptował to cudne stworzenie...buziaki!
____________________
między pasjamiJola - Między pasjami
Sonka 07:30, 21 paź 2015


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2408
Danusiu, zajrzyj na prywatne wiadomości.
____________________
Ogrodowa terapia - ogród z periodycznym przesadzaniem pozdrawiam Krysia
aneta230972 11:49, 22 paź 2015


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Danusiu droga witam Cię serdecznie po długiej nieobecności ale mam wytłumaczenie . Odpisałam u mnie. Pozdrawiam .
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
yolka 21:18, 26 paź 2015


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12608
Czekam na Twoją jesień, trawy pewnie już żółte?
Czy Puffi ma nowy dom? coś mi mówi, że mieszka u Ciebie. Przesyłam uściski serdeczne
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
dajana 21:37, 26 paź 2015


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Nie mam kiedy nawet spojrzeć Yolu na moje trawy ani nic co u mnie rośnie To jakiś obłęd nie zycie.Moja mama funduje mi każedgo dnia taki horror że już nie wiem co mam robić.Dzisiaj mało mnie nie pobiła i oznajmiła że jezeli jej nie odwiozę do wlasnego domu to mój spłonie bo go podpali .Zaczynam się jej bać.Dosyć tego jej terroru !chyba ją w końcu zawiozę i niech się dzieje wola nieba ..Wpedzi mnie do grobu jesli tego nie zrobię juz nie mam siły.Piesek jest u mnie ,nie ma chętnego niestety ,szkoda bo to madry i kochany pies Nie nadaję sie niestety do bloków ani na smycz,ma chyba złą przeszłośc z wiązaniem Może był na uwięzi,nie wiem Ale jest posłuszny,inteligentny i bardzo spragniony miłości , mnie bardzo słucha .Pilnuje domu przez 8 godz , czeka az wrócę, a potem nie opuszcza mnie na krok, tak się boi ze go zostawię.Teraz lezy mi przy nodze ,smacznie śpi .I ja cię sciskam
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 21:37, 26 paź 2015


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
jeszcze jeden
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
dajana 21:37, 26 paź 2015


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Dubelek
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
hanka_andrus 21:43, 26 paź 2015


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Danusiu, znam Twoją rozterkę. Z jednej strony chcesz być dla mamy podporą w trudnych chwilach, a z drugiej strony, ona uważa, że ją zmuszasz do czegoś czego ona nie chce. I jak tu pogodzić życie.

Cokolwiek zrobisz, zawsze będzie nie tak. Trzymaj się. Tylko tyle mogę dla Ciebie z oddali. Buziaki, dzielna kobietko!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
dajana 22:19, 26 paź 2015


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
To prawda Haniu nie da sie uszczęsliwić nikogo na siłę.Ona mnie każe za opiekę nad nią,nienawidzi za to .Mówi się że starych drzew się nie przesadza, rozumiem to ,ale kiedy ktos juz nie moze zyć samodzielnie to jak to pogodzić.Kiedy ją zawiozę to może z dwa tygodnie przetrwa, a potem ją oddadzą do domu opieki I co chce umrzeć jak jej syn trzy tygodnie temu z głodu? Wazył 27 kg Nie mogę nawet o tym pisać tak bardzo mnie to boli bo to moja mama zgotowała mu ten los i nie pozwoliła mi się nim opiekowac Był blisko mnie, każdego dnia u niego byłam na weekendy zabierałam do domu.Odebrała i jemu i mnie tę mozliwośc,wywiozła 400km , a potem znalazla sie i tak u mnie po udarze. To okrucieństwo i egoizm nie miłośc matki,Zawsze taka była niestety .Jego już nie ma, teraz mnie gnębi,szantażuje .Zawiozę ją bo może nam spalić dom i wierzę że to zrobi. Jestem u kresu wytrzymałości a z drugiej strony przerażona tym co nastąpi .Dziekuję Haniu za slowa zrozumienia i otuchy Na odleglośc też działają. Serdeczności posyłam
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies