Wiem Aniu i nie proponuje ci nowego przyjaciela ,a twoje serducho dla swego pieska znam. Nikt chyba nie zbudował dla psa domu !.Ty to zrobiłaś ,kiedy to dawno temu przeczytałam, wiedziałam ze będziesz miała moja dozgonną sympatie i szacunek .Mamusia twoja to fajna i sympatyczna kobitka. Pozdrów ode mnie mamę, może mnie pamięta z wizyty u Alinki

Powiem ci tylko ze tak przytulaśnego psa to ja nigdy nie spotkałam, a dzieci uwielbia To pies który cie na sankach będzie ciągnął, pilnował twej rodziny i ciebie Uprawiał sporty itd. Nie ,nie namawiam cię, ale widze co on robi,jest niesamowity Tak się boi mnie stracic ze nie opuszcza nawet na krok .Dzisiaj jestem w pracy i siedze jak na minie bo martwię się o niego Jest na dworze ze względu na moja babcie i Moli a tu akurat pada .Nie mam jeszcze dużej budy tylko ganek okryłam ,poduszki i koce mu zostawiła dałam buzi i musiałam iśc do pracy Popłakałam się bo tak mi go było zal zostawić .Jestem stuknięta Aniu?