Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

dajana 10:03, 12 paź 2015


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Wrzos napisał(a)
Dajanko, znów wielkie serce nie dało Ci spokoju
Jesteś godna najwyższego szacunku za to co robisz i jaka jesteś. Znów uratowałaś zwierzę! Mam nadzieję, że znajdzie sie niezwłocznie dom dla Pufiego.


Ano nie dało kochana Reniu. I jak mam być dobra dla siebie kiedy nie potrafię ? Przysięgam ze nie szukam takich sytuacji, one po prostu same do mnie przychodzą i ludzie i zwierzęta .Zadzwonię do ciebie dzisiaj wieczorkiem .Sporo się wydarzyło ,dlatego milczałam
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Mala_Mi 13:21, 12 paź 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Dajana.. czytam o piesku... bo nasz odszedł... i wiesz co ja czuję.. z jednej strony bym go przegarnęła.. a z drugiej rozsądek każe się zastanowić.. dwójka malutkich dzieci.... wykupiony karnet na narty (nie miałbym z kim go zostawić na ten czas) ...... i inne sprawy.... nie na forum..

Ale ja i mąż czytamy o piesku.... to nie zabawka..

Buziak za Twoje wielki serducho.. ale jak mawia moja mama, Miękkie serce potrzebuje twardej dupy.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
dajana 14:20, 12 paź 2015


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Wiem Aniu i nie proponuje ci nowego przyjaciela ,a twoje serducho dla swego pieska znam. Nikt chyba nie zbudował dla psa domu !.Ty to zrobiłaś ,kiedy to dawno temu przeczytałam, wiedziałam ze będziesz miała moja dozgonną sympatie i szacunek .Mamusia twoja to fajna i sympatyczna kobitka. Pozdrów ode mnie mamę, może mnie pamięta z wizyty u Alinki Powiem ci tylko ze tak przytulaśnego psa to ja nigdy nie spotkałam, a dzieci uwielbia To pies który cie na sankach będzie ciągnął, pilnował twej rodziny i ciebie Uprawiał sporty itd. Nie ,nie namawiam cię, ale widze co on robi,jest niesamowity Tak się boi mnie stracic ze nie opuszcza nawet na krok .Dzisiaj jestem w pracy i siedze jak na minie bo martwię się o niego Jest na dworze ze względu na moja babcie i Moli a tu akurat pada .Nie mam jeszcze dużej budy tylko ganek okryłam ,poduszki i koce mu zostawiła dałam buzi i musiałam iśc do pracy Popłakałam się bo tak mi go było zal zostawić .Jestem stuknięta Aniu?
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
AsiaK_Z 14:42, 12 paź 2015


Dołączył: 18 sie 2014
Posty: 11771
Cześć Dajano Nie jesteś stuknięta tylko bardzo wrażliwa Psinka cudowna.
Trafiłam do Ciebie od Sylwi ze "Szmaragdowej doliny...". Pozwolisz, że się trochę rozejrzę po Twoim królestwie
Pozdrawiam, Asia
____________________
Asia - Kiedyś będzie pięknie i u mnie - od nowa
weronika77 22:23, 12 paź 2015


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Dajano, jeszcze parę dni i sama go nikomu nie oddasz, choć rozumiem, ze dla Małej Moli piesek za duży. Mój by mu na głowę właził, jak to mały. Hortensje piękne.
Serdecznie pozdrawiamy.
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
malgocha1960 16:44, 13 paź 2015


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098
Danusiu,popytałabym wśród swoich znajomych,ale to daleko.Ja mam dwie dziewczynki,jedna też wyrzucona z samochodu i nie odstępuje mnie na krok w ogrodzie.Jeżeli pozwolisz to może wstawię zdjęcie na fb na takim forum ogrodniczym,jest sporo dziewczyn z twoich stron?
____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
Viola 18:12, 13 paź 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Danusiu, takie serce jak Twoje to udręka. Mam nadzieję, że rozumiesz co chcę przez to powiedzieć bo sama cierpię katusze jak widzę do czego ludzie są zdolni nawet tacy z wyglądu "normalni" sąsiedzi co sami pieski mają, ale kota potrafią kopniakiem przegonić ze swojego podwórka. Sama karmię kilka kotów i nie wyobrażam sobie nie dać jeść zwierzęciu, które nie ma domu. Ja w szkole pracuję i młodzież co jakiś czas próbuję uwrażliwiać na sprawy bezdomnych lub maltretowanych zwierząt. Taką sobie misje w życiu wyznaczyłam.

Piesek cudowny, śliczny i mądre ma oczka. Życzę mu dobrze
____________________
Viola Pomóżcie wyczarować mi ogród
Mala_Mi 23:51, 13 paź 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Dajana jesteś normalna, tylko serce masz większe niż u przeciętnego człowieka
Pies z suczką szybciej się dogadają (na pewno się dogadają) i rozmiar nie ma znaczenia. Niestety dobrze jedno wykastrować ..
Dwa psy się nie nudzą i mają towarzystwo..

A mniejsze często rządzi większym psem

To tak na wypadek pozostawienia..

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
sylwia_slomc... 23:58, 13 paź 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86007
Danusiu a jakby Go zgłosić do adopcji
http://ponforum.x25.pl/viewforum.php?f=19&sid=ea6f4d0513ba609ede2f9bab496b279f
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
brosia 15:22, 14 paź 2015

Dołączył: 21 mar 2014
Posty: 41
dajana napisał(a)
Opiszę te zdjęcia wieczorem .To jest Owczarek nizinny Pony .Najmilsze stworzenie psie jakie kiedykolwiek spotkałam To nie jest mój piesek lecz uratowany przeze mnie.Był więziony w klatce przez pól roku ,rzadko karmiony ,pojony .Kiedy go dostrzegłam, łapkami machał z klatki abym się do niego zbliżyła.Jego włosy, bo on nie ma sierści tylko włosy ,wisiały zbrylone ogromnymi pękami.Nie mogłam go tak zostawić Znalazłam łopatę i rozwaliłam klatkę. Piesek widział mnie pierwszy raz na swoje cudne slepka i podązył za mną do samego domu .Całą noc go strzygłam kąpałam bo przeokropnie cuchnął odchodami, a on przytulał sie do mnie ze szczęscia.Mam go cztery dni a już podaje mi łapę, przynosi patyki i wykonuje polecenia .To bardzo inteligentny pies Nie kopie żadnych dziur ,nie przesadza mi roslin pilnuje domu i prosi o miłośc, jest wesoły zywy i zwinny .Ogromne pokłady miłości sa w tym piesku ,kocha dzieci i całą swoją ludzką rodzinę ,lubi koty i wszystkich pilnuje .Bardzo mało je (nie wiem dlaczego )Ma 50cm wysokosci, a jest koloru biszkoptowego. Teraz jest obcięty ale ma piękne włosy,na łapach również.Nie linieje ,nalezy go tylko trzy razy w tygodniu wyczesać .Mozna poczytać o nim w internecie wpisując hasło Owczarek nizinny Pony.Szukam mu dobrego własciciela który będzie go kochał,nie zamknie w klatce czy kojcu ,nie uwiąże na łańcuchu ,nie skrzywdzi .Gdybym nie miała małej suczki również z włosami i Tybetu nie oddałabym go nikomu, ale on jest zbyt duzy dla niej ,nawet do zabawy i niechcący mógłby ją skrzywdzić.Kiedy ona dostanie cieczki az boje się mysleć co mogłoby by byc..Wrócę wieczorem aby dokonczyć post.Przepraszam ale muszę się zająć babcią.


Dajanko, to PON - polski owczarek nizinny. Mam takiego, PONa ma tez Ewcia (ewakatowice)z miejsko&sielsko. Myślę, że jeśli wrzucisz informację na jakieś PONie forum to szybko znajdzie dom. Miłośników tej rasy w Polsce i na świecie jest wielu
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies