Jak miło że mnie jeszcze pamiętacie kobietki kochane. Haniu masz rację, historia to historia nie zmienię więc wątku. Ciebie też odwiedziłam nocą co prawda śladu nie zostawiłam .Od dzisiaj jednak będę tu bywać każdego dnia. Siedzę w domu już ósmy dzień,jestem zaziębiona nie chciałam nikogo zarażać katarem i kaszlem, ale już mi lepiej.I nawzajem Haniu zdrowie najważniejsze.
Polu i Jolu zaraz was odwiedzę .
Pamiętamy , a jakże, nawet ja , chociaż nigdy ze sobą nie rozmawiałyśmy. Odkryłam Twój wątek i zaraz potem zniknęłaś, nawet nieraz zaglądałam i zastanawiałam się czemu Cię nie ma. Pamiętam że to z Twojego wątku trafiłam wtedy do Weroniki i zachwyciłam się jej "Bajkowym Ogrodem". Dziś byłam u Ciebie częstym gościem Zaglądałam, "kartkowałam" ,poznając bliżej zarówno Ciebie, jak i niektóre historie z Twojego życia. Jestem pod wrażeniem Twojej pracowitości, umiejętności, determinacji w dążeniu do celu... Widać że los Cię nie oszczędzał
W sprawie wątku: też miałam radzić , aby nie zakładać nowego! Mojego nie szukaj, bo go nie ma( i nie będzie). Twój , dodaję do obserwowanych, będę zaglądać i kibicować dalszym poczynaniom.
Dobrze,że wróciłaś
PS Doczytałam o wnusiach, trochę zazdroszczę, bo u mnie dwóch chłopaków. Takie słodkie Gargamelki