He, he byliny bardzo fajne, ale pofantazjuję zgadzając się jednocześnie z przedmówczyniami - byliny to deser w ogrodowej uczcie, my zaś tutaj potrzebujemy przede wszystkim dania głównego czyli konstrukcji, niezależnie czy podamy potem bylinowy deser czu nie

ps. tulipany to już w ogóle są wisienkami na torcie, o nich można pomyśleć jak o wykończeniu

Agatko u nas tez zimno, brr, 10 stopni a teraz pewnie mniej. I deszczyk delikatny, brr...
pieknie u Ciebie, troche naturalistyczy masz ogrod, podoba mi sie tak. Obwodka nie zaszkodzi, tak mi sie wydaje.
Udanych wakacji!!

JUla dzieki Zimozielone mają być turzyce, co nie wyklucza obwódki zimozielonej. Ja tam za bardzo za obwódkami nei jestem, ale tu może nawet pasować. A moje doświadczenie to całe dwa lata kopania w ziemi To już chyba mniej nie można mieć ściskam

No to co z tą konstrukcją Ozz? Musi być obwódka?

....no u mnie tak konkretnie to dopiero rok

It's up to You Czyli jak Ci w duszy gra

Ja się przy obwódce nie upieram, bo lubię też swobodnie, ale musi być ,,kościec" takiego przedogródka, czyli coś co stworzy jakieś bryły i płaszczyzny - a do tego najlepiej nadają się jednak krzewy i to zimozielone. Byliny, nawet zimozielone, w tym wypadku niestety rzecz drugorzędna.

A może zrób po prostu paseczek z tych karłowych rh? Nie będzie takiego zwartego klocka tylko podłużna ,,chmurka", która w dodatku zakwitnie.

A po lewej stronie w ramach akcentu (jesli oczywiście lubisz takie klimaty) - może jakiegoś wyższego odmieńca typu topiara/bonsai - coś co by uczyniło ten ogród charakterystycznym sposród innych, albo jakaś mała architektura-akcent (rzeżba, poidło, donica, kulki szklane na kijkach + inne pomysły)?

Widzisz - jest po prostu bardzo wiele możliwości