U mnie już ok po osie męczyłabym się tydzień...
Większego nalotu współczuję...auć ależ to musiało swędzieć...
Mój Tato niby zaprzyjaźniony i uodporniony na jad ale jednak jak go większa ilość użądli to też wymięka.
Botoks mówisz moją mamę kiedyś użarła pomiędzy oczami...ciężko było na nią patrzeć...
Ano jest Uśmiechnęłam się jak znalazłam Ogródkowy chaos u Monitki hi hi
Tylko u mnie to ma sens, bo u Ciebie to ja chaosu nie widzę, wszystko ślicznie jak w pudełeczku, od linijki. Cudeńko normalnie.
Pozdrawiam Chaosowo dziewczyny!
Witaj Moniko, imienniczko dziękuję za pochwały. Mój chaos uporząkowało ogrodowisko, gdybym tu nie trafiła pewnie nadal by był jeszcze nie wszystko mam ogarnięte ale to co mam baaardzo mnie cieszy
Jestem babeczki, jestem. Tylko w ciągłym niedoczasie...najpierw wyjazd urlopowy potem przygotowania sześciolatki do szkoły. Przepadłam przy wyborach różowych plecaków, piórników itp. wiecie jak to jest no ale teraz machina ruszyła więc może będzie więcej czasu.
Alka to cudowna wiadomość. Mam nadzieję że cieszy Twoje oczy