U nas dzisiaj ulewa i burza szalejąca nad nami. Kora z rabat mi popłynęła, na trawniku bajoro się zrobiło a studzienki nie nadążały z odbieraniem wody. Z jednej strony to dobrze bo już tak sucho było że szok...
Za to jutro przymusowe sprzątanie mnie czeka
Boski Leoś dla Jóźki, teraz jest po pierwszym tłoczeniu (był dosłownie obsypany kwiatami) teraz są tylko niedobitki...wysokość według gierczusiowej miary - po pępek
znalazłam wcześniejszą fotkę
Larissę ciężko mi uchwycić na fotkach...jak zaczyna tłoczenie ma różowy kwiat jak tu
po tłoczeniu kwiaty bieleją tak jak teraz ale już mają sporo nowych pąków
tu widoczne dwa kolory kwiatów
Chociaż ciężko pokazać ją w całej okazałości to polecam. U mnie to róża kwitnie praktycznie cały sezon.