hehe ja dzisiaj też 30 tyle że kupek ale ile w tych kupkach zakwitnie nie wiem
w sumie posadzę jakieś 400 cebulek
- to tak brzmi - bo wykopałam sporo i teraz znów od nowa pyk do ziemi
u jednych grzyby, barwy jesieni, cebulkowo i trawkowo
a u mnie .....doczekałam się potomstwa hehe
maleństwo wygrzewał się w słonku - nie wiedzieliśmy co robić i czy ma się dobrze
na wieczór poszedł do liści i mało co w niego nie weszłam, potem spotkałam mamę ale gdzie ojciec ?
może się ujawni nich sobie używa w moim ogrodzie i wyjada co popadnie
Hodowla jeży. Ja w tym roku nie widziałam u nas żadnego, a zawsze były.
Widzę, że wiosną szykuje się narcyzowo-tulipanowy spektakl. Ja jeszcze niczego nie wsadziłam, czekam na większą ilość czosnków od Sarah Raven.
Zamówiłam za pośrednictwem. Tych żółtych nie było, zamówiłam główkowaty i caureulea, bo podobno wielkość i jakość cebul nieporównywalna. PNOS niestety jest w upadłości i oferta cebulkowa w tym roku jest żadna, więc skończyło mi się źródło zakupów cebulowych.
Miruś ja tak jak Ty rózne kolory do szczescia muszę miec. Też różnych nakupiłam i juz posadziłam. Nie wykopuję ani tulipanów ani żonkili ani narcyzów, jakos nie bardzo wierzę ze to daje lapszy efekt a roboty dużo. Pozdrówka zostawiam.
a ja cebule kupuję przypadkowo choć gdzie, gdzie jestem i zobaczymy co z tego wyjdzie
najbardziej lubię pakowane bo wiadomo co jest - wczoraj mąż przypadkiem zwalił mi koszyk posegregowanych kolorami - noo... więc będzie mix
Mira.. ja też ciągle mam dylemat czy elegancko, czy różnorodnie.. postanowiłam elegancko i jak doszłam do połowy.. to stwierdziłam, że jednak nie tak.. bo jak różnorodnie to i dłużej kwitnie i jest co oglądać.... i znów posadziła cebule w misz-masz
A ostatnio jeża widziałam na środkowym pasie zieleni pomiędzy ulicami..sobie tuptał