Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Opuchlaki

Pokaż wątki Pokaż posty

Opuchlaki

Mazan 20:16, 26 lut 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Myślę, że posłużono się małym trikiem /sam tak robiłem podczas łapania owadów na biologię/. W wycięte rowk lub nawiercone otwory wciśnięto żel z nicieniami. Zamiast oprysku mamy punktowe wykładanie nicieni owadobójczych. Moje pułapki działały przez kilka dni, myślę, że te podobnie - szkodniki najedzą się nicieni a dalej to już wiadomo. ...

Pozdrawiam,

Mazan - Walerek
____________________
Mazan - Walerek
Agacia 23:17, 26 lut 2014


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Oooo, jak ktoś zrobi to niech wrzuci tu tutorial!
____________________
~ W ogrodniczkach ~
Mazan 07:47, 27 lut 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Pulapki tego typu można zrobić chałupniczym sposobem wycinając rowki w deseczce lub na sklejce nadkładając wąskie paski sklejki, aby były rowki. W nich umieścić żel zmieszany z Larwanenem lub Nemesisem i wyłożyć w cieniu lekko nawilżony. Jeśli pojawi się szkodnik to nicienie skorzystają ze wszystkich otworów w jego ciele żeby się pożywić.

Pozdrawiam,

Mazan - Walerek
____________________
Mazan - Walerek
Kasiek 15:15, 02 mar 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Hola hola Mazan....Mowie prrrrr sciskajac w reku bata

Nie jakis tam zel....bo inaczej zadusisz lub wysuszysz nicienie....
Pulapke oczywiscie mozna zrobic samemu, zel z nicieniami trzeba zamowic albo...sprawdzic sklad chemiczny tego zelu i sprobowac znalesc tanszy odpowiednik.....( i tu nie masz pewnosci czy rzeczywiscie konsystencja, jak i sklad chemiczny nie ukatrupia Ci nicieni zamiast chrzaszcza) Piszesz ze Twoje pulapki dzialaly pare dni...to bardzo krotko , zwazywszy koszt nicieni....Ususzyles je?...zamiast opuchlakoww? W proponowanym wyzej sposobie, pulapki dzialaja 4-6 tygodni.
____________________
Bawarka
Mazan 17:44, 02 mar 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Droga Kasiek
Pisałe o łowieniu owadów na biologię, musiały być żywe, a to że się słoiczek napełniał zbyt szybko było "winą" przynęty. W opisanym przypadku za żel robiła galaretka porzeczkowa, bardzo cienka zresztą, ale sadownik sobie poradził /u mnie nie było konieczności/. Pratensji nie miał, powiedziałtylko, że uratowało mu to plantację porzeczek i truskawek.

Pozdrawiam,

Mazan - Walerek
____________________
Mazan - Walerek
Kasiek 20:52, 02 mar 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Mazan, jakos nie widze zwiazku i potrzeby w laczeniu galaretki z nicieniami Jezeli potrzebowales je na biologie to wystarczylo je zlapac, nie uzywajac i wykosztywujac sie na nicienie. W uratowanie w pare dni calej plantacji jakos nie wierze, opuchlaki sa twardym przeciwnikiem i nawet szkolki/ogrodnicy/plantacje znane w calej Polsce i za granica maja z tym duzy problem...czesto wieloletni....Chyba sie nierozumiemy i mijamy w dyskusji
____________________
Bawarka
Kasiek 21:12, 02 mar 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Pozwole sobie przytoczyc wypowiedz pana Andreasa Bärtels, autora ksiazki pt,, Rozaneczniki i azalie´´ ( dostepna rowniez w jezyku polskim ), dotyczacej walki z tymi szkodnikami:

,,...Do ich zwalczania stosuje sie Fastac 10EC. Gasienice niszczymy przez podlewanie roslin Basudinem 25EC. Najlepsze efekty przynosi dodanie do podloza przez posadzeniem roslin granulatow Basudin 10G lub Diazinon 10GR. W sprzedazy dostepne sa ponadto preparaty biologiczne np BIO 1020, ktore zawieraja niszczace chrzaszcze grzyby. Zakopujemy je po prostu w podlozu....´´


____________________
Bawarka
Mazan 22:02, 02 mar 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Widzę, że trudno o zrozumienie.
Gdyby każdy zainteresowany stosował tylko chemię - nie widzę przeszkód. Wówczas pułapki nie byłyby potrzebne. Natomiast zadam pytanie: jakie warunki muszą być spełnione, żeby szkodniki glebowe /drutowce, pędraki czy opuchlaki / mogły wystąpić w nadmiernej ilości? Porównaj wynik z uprawami: konwencjonalną oraz ekologiczną. Dla mnie odpowiedź jest jasna od lat.

Pozdrawiam,

Mazan - Walerek
____________________
Mazan - Walerek
Kasiek 22:33, 02 mar 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Mazan, moze troche faktow i detali. Otoz, opuchlaki uodporniaja sie na chemie, dlatego walka z nimi jest taka ciezka.To raz, dwa: gdybys troche poczytaj naszych wypowiedzi, wiedzialbys ze nie jestem zwolennikiem chemii i szukam rowniez innych rozwiazan...wiec zapraszam do lektury...

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423-zwalczanie-opuchlakow-w-ogrodzie

Trzy: kazdy z czytajacych ma prawo wyboru,
cztery: nie musi byc ,, nadmiernej ilosci´´...nawet kilka osobnikow w naszym ogrodzie jest zagrozeniem dla roslin. O ich rozmnazaniu,ulubionych roslinach, warunkach juz pisalam.... ponownie zapraszam do lektury.

P.s ja juz porownalam, porownaly je rowniez najlepsze szkolki/plantacje i ogrodnicy....i dalej walcza z tym szkodnikiem...Niektorzy otwarcie, inni nie....
I to chyba nie jest ciezkie do zrozumienia?
____________________
Bawarka
Gardenarium 08:13, 03 mar 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Proszę Mazana, aby napisał jak wg niego postępować przez cały rok, aby zwalczyć skutecznie opuchlaki w ogrodzie. konkretne miesiące i postępowanie. Ja mam opuchlaki i skutecznie obgryzają mi głownie bluszcz, chcę się ich pozbyć bardzo. W tym tygodniu Nemasys L, a co dalej?

I wersja - ekologiczna
II wersja - chemiczna
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies