Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Agnieszkowy ogródek

Agnieszkowy ogródek

Agnieszka 14:26, 14 lip 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Sebek napisał(a)
No ślicznie wszystko rośnie - a chwastów nie widzę - no chyba, że chodzi Ci o niedociętą trawę
Begonie rzeczywiście ogromniaste

Sebku, kochany jesteś, że nie dowidzisz tych wszędobylskich chwastów. Niedocięta trawa to swoją drogą... .
____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 14:34, 14 lip 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Niestety, po powrocie z urlopu czekały mnie też mniej sympatyczne akcenty...

Niestety uschła jedna z moich jarzębin, dwie chorują. Walczą o przetrwanie. Zdążyłam je popryskać karate, a wieczorem spadł deszcz. Szkodników już nie widać. Zostały jednak dziurki i chorujące drzewka. Mam jednak wrażenie, że nie marnieją dalej. Zobaczymy za tydzień. Spryskam je wtedy jeszcze raz, na wszelki wypadek.

Przy tarasie zatem znowu łyso (na pierwszym zdjęciu lepiej widać jarzębiny, a na drugim ogólniejszy widoczek)



Ta prawa strona w ogóle jakaś trefna jest. Dwie jodły koreańskie, które sadziliśmy kolejno w tym miejscu (jedna po drugiej) już padły, teraz jeszcze jarzębina. Jedynie akebia pięknie tam rośnie. W przyszłym roku może posadzę na niej jeszcze tego clematisa JPII, to będzie się po niej piął bez ograniczeń. Powinno mu się to spodobać.

Jarzębiny miały stworzyć coś na kształt parawanu, parasola, przez który będzie delikatnie przeświecać słońce. Akurat jak by dorosły, to pewnie to zadaszenie się rozpadnie. A tak, znowu muszę coś wymyślić... .
____________________
Agnieszkowy ogródek
Sebek 14:36, 14 lip 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Agnieszka napisał(a)

No ślicznie wszystko rośnie - a chwastów nie widzę - no chyba, że chodzi Ci o niedociętą trawę
Begonie rzeczywiście ogromniaste

Sebku, kochany jesteś, że nie dowidzisz tych wszędobylskich chwastów. Niedocięta trawa to swoją drogą... .

Lub ślepy
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Agnieszka 16:17, 14 lip 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Sebek napisał(a)


No ślicznie wszystko rośnie - a chwastów nie widzę - no chyba, że chodzi Ci o niedociętą trawę
Begonie rzeczywiście ogromniaste

Sebku, kochany jesteś, że nie dowidzisz tych wszędobylskich chwastów. Niedocięta trawa to swoją drogą... .

Lub ślepy


Raczej panuje o Tobie opinia Sokolego Oka! Ślepota nawet kurza - wykluczona! Co najwyżej chwilowa niedyspozycja!
____________________
Agnieszkowy ogródek
Pwl 16:29, 14 lip 2011


Dołączył: 03 mar 2011
Posty: 925
Tak myślałem Jak się zawsze wraca to jest taka dzikość i wszystko sobie rośnie "po swojemu"
____________________
paweł
Agnieszka 23:31, 14 lip 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Pwl napisał(a)
Tak myślałem Jak się zawsze wraca to jest taka dzikość i wszystko sobie rośnie "po swojemu"


Bardzo lubię to wrażenie! Wraca się do nieco innego ogrodu, rośliny większe, gęściejsze, sprawiające wrażenie małego buszu. Fajnie!

A wracając do tego zdjęcia:



Podpowiedzcie mi, proszę, co z tym zrobić? Co posadzić? A może coś w ogóle zmienić?

Taras jest od strony południowej, z lekkim przechyłem na zachód. Słońce praży niemiłosiernie od 11 do zachodu. Chciałam stworzyć sobie taki piękny cień na tarasie przy pomocy zadaszenia z rozrośniętą akebią (na jakieś 5-7 lat). W tym czasie miały urosnąć drzewka przed tarasem i swoimi połączonymi koronami dać cień. Stąd były te jarzębiny: wiatr nie nawieje zbytnio liści, bo te co opadały, świetnie pożerała kosiarka w czasie koszenia trawnika. Ale może jakoś inaczej to wszystko zaaranżować? Chciałabym, aby symetrycznie po bokach były te jodły koreańskie. Lewa rośnie bez zarzutu. Natomiast po prawej stronie bryndza z nędzą. Pierwszą sami przelaliśmy, drugą załatwiły ulewne deszcze. Sadzić tam trzecią czy dać sobie spokój? A może jodła jednobarwna dałaby tam sobie radę, tylko jak by to wyglądało?
____________________
Agnieszkowy ogródek
monteverde 00:13, 15 lip 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Agnieszko, masz 2 akebie? kwitną i owocują?
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Agnieszka 09:27, 15 lip 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
monteverde napisał(a)
Agnieszko, masz 2 akebie? kwitną i owocują?


Aniu, mam dwie. Jestem z nich bardzo zadowolona, bo przepięknie rosną. Mają ogromne przyrosty w ciągu roku. Kwitną bardzo obficie. Potem kwiatki opadają i zostają takie śmieszne ogonki. Czy to są owoce, to nie wiem, bo kiedyś spróbowałam i było gorzkie. Czytałam, że akebia ma owoce takie podobne do miniparóweczek, na dokładkę jadalne. Ale czy to było to, to nie wiem. Może zjadłam za wcześnie? A może to nie było to. Nie mam pojęcia. Chyba nie specjalnie mi na tym zależy. Kocham ją za piękny zapach i odporność właściwie na wszystko.
____________________
Agnieszkowy ogródek
Agnieszka 09:35, 15 lip 2011


Dołączył: 01 sty 2011
Posty: 934
Sprawdziłam w necie, nie było u mnie takich owoców, jakie pokazują na zdjęciach. Ale może moje akebie są jeszcze ze młode? Mają 4 lata. Aktinidia podobno owocuje po 3-4 latach, więc może akebia podobnie?
____________________
Agnieszkowy ogródek
jotka 09:50, 15 lip 2011


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Agnieszka napisał(a)
Sprawdziłam w necie, nie było u mnie takich owoców, jakie pokazują na zdjęciach. Ale może moje akebie są jeszcze ze młode? Mają 4 lata. Aktinidia podobno owocuje po 3-4 latach, więc może akebia podobnie?

Aktindia potrzebuje czasu i partnera przeciwnej płci, żeby owocować . Sprawdź, może to samo dotyczy akebii ...
____________________
Jola - pamiętajcie o ogrodach ... ogrodoweimpresjejolki +++ zapraszam na balkon +++ wizytówka-ogrodoweimpresjejolki http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies