Robercie, jeżeli się uda zostać na dłużej, to oczywiście zostawaj! Trzymam kciuki, żeby się udało.
Podróż kontrastów miałeś w drodze do Vancouver. Zdjęcia to pokazują.
Dzięki Tobie.

Witajcie
Ewcia, u mnie dla odmiany leje, ma tak być do południa. Wczoraj nie jeździłem daleko na zdjęcia bo miało padać od południa a zaczęło o 4. Nie narzekam, bo deszcz potrzebny a tu i tak nie pada za dużo.
Haniu, b. bym chał zostać, mój ogród jakoś wytrzyma beze mnie. Pokażę dalsze fotki w kolejności jak jechałem a kontrasty to dopiero się pokażą. Pozdrawiam.

Mała mieścina.


nie ma jak amerykańskie ciężarówy.




Tu na zboczu jest nasza trasa.

Aż się dziiwie że u nich mogą byc drogi a u nas same dziury.Zresztą nie tylko u nich.

Od tego momentu droga się pogarsza z każdym kilometrem, wieżdżamy w srefę śniegu, który zalega tam nawet latem. Trzy pierwsze fotki znalazłem w necie, gdy szukałem info o drodze.

Natej jest wiata o której pisałem że chroni przed lawinami.

Ta jest super widać ją z góry, bajeczny widok, prawda ?

Dojazd do Merritt.


Zjechaliśmy do toalety a na parkingu takie zawały śniegu.





Śniegu przybywało w zawrotnym tempie, jak widać po wyprzedzanym samochodzie.

Bogdziu, tę austrade skończono pod koniec 80 lat, dipiero zdjęto bramki do opłat pięć lat temu gdy autostrada się zwróciła, teraz jest bezpłatna. Dziur po drodzę nie widziałem. W Vernon drogi są szerokie i ładne, wszędzie jest pas dla rowerów. Nie powiem że nie widziałem łatanych dróg ale jest to zrobione elegancko i profesjonalnie, że się nawet nie czuje gdy się przejeżdża po łacie. No i oczywiście nigdzie nie widziałem bajor na ulicy takich jak u nas. Już wspominałem wcześniej o chodnikach, mają perfekcyjne, wygodne, równe, wyprofilowane jak trzeba. przystosowane dla inwalidów, niewidomych i matki z wózkiem. Ludzi tyle samo co u nas a powierzchni klkanaście razy wiecej do ogarnięcia. U nas każdego rządzącego powinni dopuszczać do wyborów dopiero po dwu letnim stażu za granicą, w tedzy może byśmy się pozbyli trochę chołoty i oszołomów.
Zapraszam, do oglądania dalszej części widoków ze słynnej autostrady Coquihalla.

na tej tablicy jest napisane że to ktytyczny odcinek drogi i trzeba dostosować prętkość

Sniegu już tyle że nawet wielkich tablic prawie nie widać



Wiata-tunel


Ach te ciężarówki amerykańskie, mam do nich wielką słabość.

Teraz będzie zjazd z góry, jeszcze ciężki sprzęt do usówania śniegu, ale coraz cieplej, mgliściej, mokrzej i oczywiście zieleniej.

Witaj Robercie ależ Ty nas karmisz -jak obejrzę Twoje zdjęcia to się żyć chce że na świecie tak pięknie Ty nam to pokazujesz Pozdrawiam cię gorąco i za3 dni jadę ogladac tulipany na 2 tygodnie ---ale i tak będę Cię oglądać Kup sobie ten aparat nie załuj ------jeśli Cie to ucieszy Ukłony Przesyłam Ci swój obraz choc nie najładniejsz ale kwiatki są .

Jestem na bieżąco Twojej fotorelacji
Wiosna zawitała wreszcie i do mnie, chociaż wczoraj padał niewielki grad

Co do polityków to się zgadzam z Toba jak najbardziej.

Robercie, widoku w bieli, w błękicie i w zieleni, wszystkie piękne.
Moje krokusiki z marca przetrwały i całkiem dobrze się prezentują w połowie kwietnia. Pozdrawiam.