Witam wszystkich.
Zawitko, tu jest na na prawdę fantastycznie, więc dlaczego tego nie pokazać. Ty też sobie nie żałuj.
Haniu, ja też bym mógł siedzieć tylko w lesie lub na bagnach

, wcale się z Tobą nie drążnie. Miasto to nie dla mnie, ja się tam duszę. Haniu, zupę gotuje w dużym garnku i mam na 5 dni spokuj, drugie też robię na kilka dni, jak się da. Teraz robiłem fasolkę po bretońsku z 1kg fasoli ,miałem na 5 dni i jeszcze 3 porcje zamroziłem. Z gotowaniem nie ma problemu tylko czasu się zchodzi, niestety byle czego nie jem, jak mój sąsiad.
Aniu, płynie dość wartko z przejściem byłby na pewno kłopot. Bez kija na pewno wywrotka murowana.
Janinko, wjechałem do połowy góry Silver Star która ma 1900m a dzisiejsze widoki pokaże w stronę miasta czyli do dołu, wczoraj pokazywałem do góry. Już nie daleko miałem granicę śniegu, musiałem się ubierać, bo było coraz zimniej a gdy zjeżdżałem założyłem zimową czapkę i rękawiczki. Wjeżdżałem 1,5 godziny a zjazd zajął mi 12 min.
Irenko, już Ty się cedrami nie mart, to nie będzie Twój problem, zejdzie się trochę.
Wiedziałem że suseł Ci się spodoba, nawet sympatyczne zwierzątko, mogłem go prawie pogłaskać a ciekawy.
Bogdziu, zdjęć pięknych mam dużo, tylko gorzej z ich pokazywaniem.
Pozdrówka
To zdjęcie jest robione bez przybliżenia, resztę robiłem lufą.
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber