Witam serdecznie po małej przerwie. U mnie w porządku choć jestem zmęczony i nie mam siły pisać, normalnie zasypiam przy klawiaturze. W weekend zrobiłem około 300 zdjęć kiedy ja to ogarnę, nie wiem. Dziś dwa razy widziałem czaplę, już myślę gdzie by ją z focić

. Dziś pokażę fotki znad wodospadu, tzn wyżej od niego.
Zawitko, fajnie że popatrzysz sobie na piękne kwiaty w tak ogromnej ilości. Tu również zaczyna się kolorowo na łąkach. Właśnie z tego powodu pokazuję fotki bobyloby grzechem nie pokazać tego piękna. Co do zakupów, poczekam jeszcze na przedłużenie wizy, jak dostanę, to na pewno poszaleję trochę

Twój obraz b. ładny i dosyć spory jak mi się wydaje, trochę się na trudziłaś przy nim.
Magdo, cieszę się że wiosna w końcu zagościła w Waszych ogrodach i ogródkach. U mnie w ogrodzie wszystko kwitło pod śniegiem. Krokusy super, jak będzie ciepło to przyroda zaraz nadgoni.
Weriniko , ale masz tego towaru, pięknie wyglądają, dobrze że nie zmarnowały się pod śniegiem. To niewiarygodne jak natura umie sobie radzić.
Haniu, teraz pogoda w Polsce ładniejsza niż u mnie. Teraz mam 8 ale powiewa zimny wiatr..
Ja jestem taki że muszę mieć absolutną ciszę do spania, wszystko mi przeszkadza. Pod oknem głośno szumi ale tam to normalnie dudniło. Przed wyjazdem patrzyłem że mam padać po południu więc wybrałem się do południa ale było super i dużo ptaków miałem i się zapędziłem trochę nawet wafelki zostawiłem na stole. Na pewno poprawie się w tej kwestii.
Bogdziu, wiem że będą kwitły w następnych latach ale jak sobie po wspominam spotkanie i pomyślę że można by było znów po potrzeć a przy okazjo porozmawiać to się trochę żal robi ale co zrobić nie można być w dwu miejscach jednocześnie. Spotkanie u Ciebie na pewno długo mi zostanie w pamięci.
Aniu, naprawdę ładnie jest u Ciebie jeszcze trochę i kurtkę zostawisz w domu. Dziś poleciałem bez kurtki do sklepu to nie było za ciepło.. Zimy nie będę już pokazywać ale w górach jeszcze jest i trochę będzie widać dziś śniegu.
Janinko, trochę groźnie mruczał ale widok przepiękny. Dobrze że nie było upału bo bym wysechł ma wiór. Ciekawe jakie straty po zimie będą, ja jeszcze nic nie wiem.
Marto, jeszcze dziś zwierzyny nie pokażę, jeszcze widoki w około wodospadu, już słońce zachodziło jak wracałem i widoki na pewno się spodobają. Przez to gotowanie to nie mam czasu napisanie ale dziś zrobiłem gulasz i udało mi się napisać. Jutro zupa w planie, chyba krupnik.
Miałem jechać do Kelowna na weekend ale zachorował kolega z którym miałem jechać a tylko teraz jeden tam mieszka. Czasu jednak nie zmarnowałem i w Vernon po grasowałem po okolicy i też było super. Pozdrawiam wszystkich gorąco.
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber