O tym co było wczoraj napiszę jak będę miał przygotowane zdjęcia. Chciałem wysłać w sobotę ale tak zmarzłem że z ciepłego domu za nic nie chciałem wychodzić. Pokroiłem pigwę, jeszcze nie do końca. I przygotowałem się na niedzielę, chociaż nie do końca, bo w necie nie sprawdziłem, gdzie się udać a mapy też nie miałem w telefonie, gdyż byłem w salonie i wyjęli mi baterie żeby sprawdzić kod czy działa mój telefon. Niestety w dwóch nie działa, dziś idę do trzeciej. Chciałem sobie wykupić gadanie w trzech firmach które mają zasięg tylko w okolicy Toronto, z przyległymi miastami. Są tanie rozmowy i za 30 $ jest też internet. Jak nie będzie mi działał to będę musiał szukać w normalnej sieci. Na zdjęciach, wyszedłem z lasu Rough nad rzeką na polane na której był spory parking i przechodziła droga którą pojechałem do domu ale jeszcze poszedłem na górkę po drugiej stronie rzeki.
Janinko, jeszcze jest ładnie ale już dużo drzew jest gołych, i temperatura tylko do 10ºC, więc nie ciekawie. Wczoraj już zimowej kurtki nie ściągałem, miałem też czapkę ale ta z daszkiem jeszcze wystarczała. Pewnie jeszcze z tydzień będzie ładnie. Ten przymrozek co był nie narozrabiał gdyż widzę funkie jeszcze stoją, ale tylko patrzyć jak będą następne. Nie patrzyłem dalej w pogodę to nie wiem wolę nie wiedzieć aż boje się myśleć co będzie za miesiąc. Tu czasy jeszcze nie przesuwają, więc jeszcze trochę czasu mam na fotki ale już trudno się robi, ubrań dużo, zimno, mokro, już nie ma tych chęci co jeszcze miesiąc temu.
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber