Witam wszystkich serdecznie, dziękując oczywiście za odwiedziny. Zima minęła bezboleśnie, jedynie 2 tygodnie temu, przyszła burza śnieżna i nasypało w dwie godziny, 20 cm śniegu, leżał 3 dni i po zimie. Tydzień temu było bardzo ciepło, nawet 17 °C i przez 3 dni jeździłem rowerem, ale nie chcę się wietrzyć za bardzo. Udało mi się nie chorować, ale od miesiąca borykam się z jakimś dziwnym przeziębieniem. Z nosa idzie mi ropa a gardło mam zachrypiałe, że ledwo mówię, powoli się jeadnak z tego oczyszczam. Lubię oglądać filmiki, Stefanii Korżawskiej na you tube z TVTrwam i w Polskiej aptece nakupiłem ziółek i sobie warzę. Od nowego roku nie zrobiłem ani jednego zdjęcia. Nie czuje się najlepiej, nie mam siły i jestem bardzo zmęczony. Dużo teraz oglądam i czytam o zdrowiu. Kupiłem sobie fajną maszynkę do wyciskania soków, Omega 8006, super sprawa. Przeczuwam ze chyba nie służy mi tutejsze chemiczne jedzenie i zaczynam rozmyślać o powrocie. Chciałbym wytrzymać do końca sezonu i zobaczyć jeszcze raz indiańskie lato a na Boże narodzenie zjechać do Polski. Ja uwielbiam wieś a tu wylądowałem w wielkim mieście, jakoś się tu zaaklimatyzowałem ale jak widać na zdrowie mi to nie idzie. Wysłałem teraz 5 paczek po 20 kg, które właśnie zjechały szczęśliwie do domu, więc jak widzicie powoli się przymierzam do powrotu. Szczerze mówiąc jestem w kropce, boje się dłużej zostać i boje się wracać. Zmieniłem całkiem swoje jedzenie, od dwu miesięcy nie jem mleka, którego pochłaniałem duże ilości, cukru też już do ust nigdy nie wezmę, smażone ograniczyłem poważnie i wszystko co zakwasza organizm. Myślę że powoli się wszystko unormuje, chcę pobić swój rekord z zeszłego roku i zobaczyć to czego jeszcze nie miałem okazji zobaczyć. Ciśnienie mam wzorowe, jak poborowy, tak mówi mój kierownik. Gdy zrobi się ciepło, może siły powrócą. Raz w lutym było ciepło i pojechałem rowerem do pracy, pod mostem był lód i przewróciłem się obijając sobie kolano. Spuchło, ale wyleczyłem sobie kapustą a potem gotowanymi ziemniakami w łupinach, robiłem z nich gorące okłady i przeszło, ale ze dwa tygodnie kulałem. Ziemniaki są super, tylko trza gotować bez soli, można każdy stan zapalny nimi zlikwidować.W tamtym roku wyleczyłem sobie tak korzonki a ziemniakami karmiłem Bernikle w parku

Było świetnie, jadły mi z ręki a było ich ze 200 szt. Te niestety wylądowały na kompoście nie miałem siły jeździć do parku a gęsi jest dużo. Gdy tego dnia się przewróciłem mijałem ich może sto, jak stały w lodowatej rzece, gęgając sobie cichutko. Będę za nimi tęsknił i za koncertem świerszczy. Tylu gęsi i takich koncertów owadzich w swoim życiu nie słyszałem i tych upalnych nocy też będzie mi brakowało. Postaram się pokazać na dysku koncert świerszczowy i karmienie gęsi. Tak ogólnie wszystko po staremu. Codziennie oglądam TV Republika i kibicuje Polsce, choć wiem że łatwo nie będzie posprzątać ten gnój, po poprzednim systemie. Dziś na dysku, pokażę parę filmików i zdjęcia z Badlandu. Jest to 55 km za Toronto na północy. Wycieczka na cały dzień a czekałem do jesieni, więc wracałem późną nocą, było dosyć ciepło i nawet wieczorem nie zmarzłem. Na miejscu zjadłem obiadek i w drogę powrotną, 120 km zaliczone. To jest link do 278 zdjęć
https://drive.google.com/drive/folders/0By8dgX3MnWRXaExGbWllQzM3UWc a to jest link do filmów, 3 o gęsiach, jeden z chóru piechotków, na bagnie w Hamilton i krótki filmik z góry Nemo.
https://drive.google.com/drive/folders/0By8dgX3MnWRXaEdBQXdxUFNfS0k
Dziś pokażę jedno zdjęcie z wycieczki, które są na dysku a kolejne pokazują polską dzielnicę na Ronceswalles. Pozdrawiam Was gorąco i przepraszam że tak rzadko tu zaglądam.
Bogdziu, Niagara jest wspaniała i naprawdę swoim ogromem potrafi przyćmić inne piękne miejsca. Dziś pokażę Badland, takie pagórki utworzone w czerwonej glince, przepięknie to wygląda.
Zawitko, naprawdę jest tu pięknie, nie oszukiwał bym was. A dla tych co uwielbiają przyrodę to po prostu raj na ziemi.
Mi, klikasz na link i wszystko, nie zauważyłem tej ostatniej linijki bo bym Ci zadzwonił

Marto, pozdrawiam serdecznie.
Witaj Alicjo, sąsiadko zza rzeki.
Dzidka, ostatnio nie mam siły nic wykrzesać z siebie, sorry ale naprawdę nie daję rady. Całe szczęście że wiosna już puka do drzwi. Dziś weekend piękny, ale zimny straszliwie, tylko 2°C ale za to niebo lazur. Słońce grzeje, wczoraj w pracy ledwo wytrzymałem, tak piekło przez szybę.
Ewa ja również pozdrawiam ciepło w zimny weekend.
Bogdziu, Niagara jest wspaniała i naprawdę swoim ogromem potrafi przyćmić inne piękne miejsca. Dziś pokażę Badland, takie pagórki utworzone w czerwonej glince, przepięknie to wygląda.
Zawitko, naprawdę jest tu pięknie, nie oszukiwał bym was. A dla tych co uwielbiają przyrodę to po prostu raj na ziemi.
Mi, klikasz na link i wszystko, nie zauważyłem tej ostatniej linijki bo bym Ci zadzwonił
Marto, pozdrawiam serdecznie.
Witaj
Alicjo, sąsiadko zza rzeki.
Dzidka, ostatnio nie mam siły nic wykrzesać z siebie, sorry ale naprawdę nie daję rady. Całe szczęście że wiosna już puka do drzwi. Dziś weekend piękny, ale zimny straszliwie, tylko 2°C ale za to niebo lazur. Słońce grzeje, wczoraj w pracy ledwo wytrzymałem, tak piekło przez szybę.
Ewa ja również pozdrawiam ciepło w zimny weekend.