Asiu, zazdroszczę możliwości oglądania cyklamenów w naturze. U nas chyba nie rosną ale na południu Europy i Turcji tak. I stamtąd pochodzą te, które mamy w ogrodach. Oczywiście teraz już rozmnażane przez ogrodników. Te domowe ponoć pochodzą z Chin i Japonii. Tak mówi wujek Google

.
Bożena, masz ci los a raczej pecha. Ja próbowałam ratować cyklamena bluszczolistnego do którego chyba dobrały się ślimaki. Przesadziłam do doniczki, widzę że jakieś rachityczne listki nadal ma.
Vita, te srebrne listki należą do jakiejś odmiany kwitnącej jesienią, ma białe kwiatki. Nazwy odmiany oczywiście nie pamiętam, prawdopodobnie kupowałam w Sadzawce. Być może Silver Leaf Alba ale pewna nie jestem. Śnieżycę wiosenną mam, ale czy karpacką? Kupiłam gdzieś w necie, chyba słabiej kwitnie w tym roku, nie podoba mi się to. Liście paproci to nerecznica czerwonozawijkowa. Najgorsze wycięłam, ale sporo zostało. Wdzięczna odmiana, myślałam że taka duża nie rośnie.
Ślimaki stają się coraz bardziej dokuczliwe, chyba już wszystko im smakuje. Na północy zimno, wietrznie i deszczowo.
Elisa, niestety nie pamiętam nazwy tych irysów, kupiłam cebulki gdzieś w pobliskich sklepach. Patrzyłam na kolory kwiatów na opakowaniu

. Mam je parę lat. Spektakularnego przyrostu nie widzę.
Ewa, sprzątam powoli, na raty to ogólnie wydaje się że jest porządek. Prymule w tym roku się pośpieszyły.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny