Asiu, też mi się kolor podoba i mniej więcej kolorystycznie pasuje do tego co rośnie w okolicy.
Gosiu, tego Paula brałam pod uwagę ale on jest za duży. Widywałam obrośnięte nim płoty, ładnie wyglądało ale też pewnie musiałabym latać z sekatorem. Mandżurskiego mam, nawet jednego z "własnego chowu"
bo znalazłam siewkę. Ale on sam nie chce niczego się uczepić, poza tym jest ciut za mały.
Vita, napisałam już Gosi że boję się jego siły wzrostu. Zdjęcia nie usuwaj, w razie czego zerknę na alternatywne nasadzenia
. On się wdrapał bardzo wysoko. Dlaczego Julii już nie masz? Odeszła do lepszego ze światów?
Aktualnie od ponad miesiąca zajmuję się głównie przesiewaniem żwirku z mojej ścieżki
. Robota Kopciuszka, ale się zawzięłam żeby pozbyć się ziemi, której mi się tam sporo nasypało. Ciągle mi się sieją różne rośliny, co i rusz trzeba pielić. Po prostu mnie to wkurzało strasznie. Robota niemal na finiszu. Jak skończę będę tak szczęśliwa jak ty po skończonym remoncie.
Ewa, już namierzyłam powojnika w necie, trzeba tylko zamówić i czekać na przesyłkę. Stacjonarnie w okolicy spotkałam chyba tylko w jednym miejscu zabiedzony okaz za cenę większą niż gdybym zamówiła przez internet.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny