Toż i ja do Ciebie Izo trafiłam, korzystając z okazji, że moje młodsze dziecię nie wciska mi się przed klawiaturę. Przyznaję (jak wszędzie gdzie byłam) nie wszystko dałam radę pprzeczytać, ale Twoje pismo obrazkowe jest mi znane. Podziwiam tym bardziej, zapał w tak trudnym terenie, a zachwycona jestem Twoją artystyczna duszę zarówno w ogrodzie jak i w piśmie


Dzisiaj się już wpisać koniecznie muszę, żeby zaglądać do Ciebie częściej

Zaciekawiło mnie jedno w Twoim ogrodzie (może pisałaś, a nie doczytałam) jednoroczne kwitnące do gruntu sadziłaś?

wpadła i jaka łaskawa dziś ... ... Agatko trudno moją małpką ująć całość ... poza tym 1/3 mojego tarasu jeszcze nie istnieje bo stoi w jej miejscu garaż do wyburzenia ... istniejąca część czeka z nawierzchnią z betonowych płyt ... docelowo będzie drewno bo to patelnia południowa

... chyba najobszerniej to widać na ujęciu z balkonu ... w płytki jest wkomponowany pień z obrastającymi go rojnikami ? ... bo to rojniki chyba ))

sektor lawendowo różany wzdłuż tarasu

]

Marzena2007 napisał(a)

Iza a między tarasem a rabatą pod plotem docelowo zostanie żwirek czy będzie trawnik?
W tym roku planujecie wyburzenie garażu czy w przyszlym? Zaintrygowałaś mnie planami zmian [/quote

ścieżka będzie częścią trawniczka ... rabata na wprost w kształcie stosownym do tarasu ... nawet jeżeli linia okaże się niemożliwa to obłe kształty dość regularne ... aktualny jest wymuszony przez garaż i studnię, która jest za nim ... no i konieczny ciąg komunikacyjny ... rabata z drugiej strony totalnie niemal zacieniona ma ładny kształt ... tam ma też być miejsce na ognisko ...

garaż to twierdza ... bunkier wręcz ... nie wiem co poeta miał na myśli czyniąc zbrojenie stropu z szyn kolejowych i zalewając to betonem do budowy mostów ... za to ja mam problem ... nie zburzymy takiej twierdzy sami a każda ekipa to poważna inwestycja ... chciałabym na wiosnę ... a to co powyżej to w zasadzie nie zmiany tylko moja wizja od początku ... po prostu trochę dłużej niż bym chciał zajmuje mi dojście do ideału ...

Iza, jutro doczytam, dużo tego