Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ...

Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ...

Konstancja30 16:28, 16 sty 2013


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
irena_milek napisał(a)
co niniejszym poświadczam...Joasiu, Iza na nartach zjeżdżała, przegapiłaś i tyle!

i jakiego banan na twarzy miała

kawka i niekompletny strój, to lubię i codziennie czynię i wiem, ze co do nart ostatnie słowo nie padło!


tak ... wiele tego nie było bo ja poranki lubię celebrować i zanim od pidżamki do czegoś bardziej reprezentacyjnego przejdę to mija ... no czas na rozruch muszę mieć ))) ...

banan to mam wciąż jak sobie Was przypomnę ... potffory zaczarowałyście nawet Grażynkę ))) i chyba nowa forumowiczka będzie ...

a żon ... rany ... zon o kolarzach przeczytał ... i nic nie pomaga, że dzieci ... że ciemno ... no cóż ... każdy sposób jest dobry żeby nalesniki wyłudzić ...

smażem .... smażem .... smażem ...
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Mala_Mi 16:41, 16 sty 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Naleśniczki....
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Milka 16:45, 16 sty 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
też mi się zdaje, ze Grażynka z nami przedogródek zacznie planować

a te naleśniczki, to z czym, jak już takowe wyłudził?

u mnie też rozruch długi...dlatego dużo wcześniej muszę wstać, ale pozytyw taki, że jak wstałam, naszej ferajnie chociaż stół nakryłam
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Mala_Mi 17:36, 16 sty 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Jak jechała Izunia na wyciągu podpierałam ja wzrokiem i nie było jak fota strzelić.... reszta uciekła do knajpy.. i nie miał kto uwiecznić... Zmęczyli się całodziennym machaniem... do oka wielkiego brata..
Ale mam jak idzie ze sprzętem pod wyciąg..... i naprawdę jechała...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
ka1sia 17:48, 16 sty 2013


Dołączył: 11 lip 2012
Posty: 3194
asc napisał(a)
Jak jechała Izunia na wyciągu podpierałam ja wzrokiem i nie było jak fota strzelić.... reszta uciekła do knajpy.. i nie miał kto uwiecznić... Zmęczyli się całodziennym machaniem... do oka wielkiego brata..
Ale mam jak idzie ze sprzętem pod wyciąg..... i naprawdę jechała...


No przecież Narciarka, nie widać??! Pozdrawiam Iza cieplutko
____________________
Wszystko o czym...Marzysz
Pszczelarnia 20:34, 16 sty 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Izabello-Konstancjo! Toś Ty nie w butach narciarskich pod ten wyciąg szła? A więc wiemy, czemu wykwity solne na Twoich kozaczkach są? Bo chodzisz w nich po śniegu.

Wierzę, żeś się bała. Ale to było "bojanie się" podparte tak rozlicznymi przemyśleniami i wewnętrznymi monologami, nawet dialogami, że Ani mogło (choć nie sądzę) zabraknąć argumentów.

Czekamy na streszczenia CD. Lepiej się Ciebie czyta niż Chmielewską - a Chmielewską uwielbiam.
I co mam powiedzieć i jak żyć?




____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Mala_Mi 22:24, 16 sty 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Czekam, czekam I buziam...... i już nigdy chyba nie będę na forum na bieżąco......
A butki żółte miały być śliczne i bez wykwitów..to takie poświęcenie ...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Konstancja30 22:42, 16 sty 2013


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
III ... machamy ... machamy ogrodowiskowo i klu zanczy narty

I - I tutaj ... https://www.ogrodowisko.pl/watek/1829-ogrod-marzen-cegla-roza-lawenda-i-mila-do-tego-co-mam-w-glowie?page=332#post_5
II - https://www.ogrodowisko.pl/watek/1829-ogrod-marzen-cegla-roza-lawenda-i-mila-do-tego-co-mam-w-glowie?page=333#post_9

noc była na prawdę bardzo krótka ... 9 rano tego dnia bardziej niż kiedykolwiek wydaje się być środkiem nocy ... z saloniku, w którym jestem zainstalowana okna wychodzą na 3 strony świata i ten świat za oknem jest bajkowy ...

w domu rejwach jak po zabiciu arcyksięcia Ferdynanda w Sarajewie ... na stok ... na sztruks ... to słyszę nieodmiennie od jakiegoś czasu ... sztruks nie sztruks mi tam wszystko jedno ... ... i tak nie umiem )) ... sam sztruks cudu nie sprawi ... decyduję się na dojazd z Ewą i Ta ...

dom szykuje się na ognisko ... ale nie tylko ... szykuje się też na przyjęcie księdza ... idealny dzień na wizytę z kolędą ... takich dni się nie wybiera ... Ta ciągle wygląda przez okno ... i ciągle nic ...
nic i nic a tu czas na stok ... Ewa niczym generał decyduje ... niech się dzieje co chce jedziemy ... tam dziewczyny czekają ...no to jedziemy ... mijamy samochód księdza dom obok niemal ... nawet gdybym z Mont Everestu zjechała na krechę nie było by to tak odważne ... przecież to ksiądz i wieś ... !!!

zapominam natychmiast bo widoki powalają ... piękne maja tam krajobrazy ... bardzo piękne ...



na stoku szaleństwo trwa ... część zdobywa dziewicze tereny ... najwyższych partii Czarnej Góry ... część szaleje niżej ... na dole pomyka niczym łania Madżenka w ortezie ... i to jak ona pomyka ... ledwo nadążam ...



godzina zero i pierwsze próby machania ... pod okiem wielkiego brata Czarnej Góry odchodzi istne szaleństwo )) ... Madżenka jednym palcem utrzymuje stałą łączność z forum ... drugim rozstawia obecnych ... ktoś dzwoni i nawigację wspomaga ... Irenka machając - bo machamy ... machamy ogrodowiskowo - z absolutnym wyrazem szczęścia na twarzy ... pertraktuje z Waligurą zakup nowych nartek ... moda to jest i na stoku i po przejrzeniu aktualnych trendów Irenka ma jasność, że jazda jest czadowa ale model dech do wymiany ... jeżeli żon widział ją na tym stoku to kwestia nart pewnie już jest przeszłością ... Irena byłaś wspaniała i w szu szu i w radości ... z szu szu ...
jak upadać to tylko jak Alinka ... ale w sobotę to Alinka już nie upada ... to już jazda z klasą ...

dojeżdża Agniecha i Gabrysia ... lista obecności nawigująca Madżenka



dziewczyny przejmują stok i szaleją ...



po drugim wejściu przed kamerkami jedni zasłużyli na coś ciepłego i idą do mojej knajpki ... tej, w której wczoraj mieszkałam ... inni znaczy ja wciskają się w betonowe butki i idą na wojnę ... za drugim podejściem jadę popychana przez orczyk ... Anna drze się za plecami jak to cudnie mi idzie ... że postawa i tak dalej, a ja też się drę w panice, ze nie pamiętam jak się od tego odczepić ... i nie ma co liczyć, że coś mi przyjdzie do głowy bo droga mi siem kończy !!! ...
w akcie desperacji walcząc o życie postanawiam upaść ... genialne ... wreszcie jestem bezpieczna ... siedzę sobie jak królowa na śniegu ... nie mam pojęcia, że za mną wyciąg stoi !!! ... i jest super ... tzn byłoby ale nie wiem skąd jakiś facet wyrósł przede mną i upiera się, że muszę ten swój azyl opuścić ... nie chcę ale mi pomaga wstać ... żeby było jasne ... nie chcę wstać ! a nie nie chcę żeby mi pomagał ... zawzięty typ stawia mnie na nogi i każe zjechać ... z góry przy tym orczyku !!! ... a mogłam kaffkę pić z Madżenką w mojej knajpie ... co za pech ...

nie wiem dlaczego się nie zabiłam ... pewnie po żebym mogła umrzeć patrząc na to co przede mną ... ta góra jest olbrzymia !!! ... stroma i jeszcze ci wszyscy szaleńcy co z prędkością światła gnają ... o nie ... mowy nie ma ja tam nie zjadę !!! ... Ania spokojnie wyciąga fajkę i nagle zdaje sobie sprawę, że to jak z ciążą ... jak jest to trzeba urodzić ... ucieczki stamtąd nie ma ...
to była długa droga na gigantycznym stoku i ciężka próba dla kręgosłupa naszej Ani ... Anek ja nie wiem kiedy się z tymi drewnianymi potfforami dogadam ale kiedyś muszę ... bo choć te góry z takimi przepaściami som to okrutnie faja ta zabawa ...

w nagrodę mogłam pójść do innej knajpy ... i poszłam ...



i proszę jaka zadowolona jestem ... jak to powiedziała Ania ... coś w tym narciarstwie mi siem jednak podoba ...

Wy dziewczyny )))

cdn ... o kurze bendzie wreszcie ... ...
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Magda70 22:49, 16 sty 2013


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Iza!!!!!!!!!!!!!!! ja już nie pluję monitora....ja płaczę!!!!!!!!!!! błagam!!! no nie mogę....a Chmielewska i Grochola były moimi ulubionymi....już nie są!!!!!!!!!!!!!!!!
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Joanka 22:54, 16 sty 2013


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Ja też na Chmielewskiej wychowana. Posiadam wszystko i prawie wszystko znam na pamięć.

Izo, bosko się Ciebie czyta. Pozdrawiam i czekam na więcej
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies