Nic nie wymyśliłam... co nie kupisz to wcześnie lub później masz szansę zużyć.. przędziorki, mszyce to coś co żyć nie daje. ale u Ciebie tego mało... wiec może jakimiś ekologami potraktować?
Horti może się sama poprawić jak zrobi się lepszy klimat...

po tych zdjęciach stwierdzam , ze chyba będę wchodzic " w naparstnice : -) na razie nie mam zadnej ale to się zmieni

Właśnie sie dziwię dlaczego nie mam naparstnic?

Iza... ty jesteś jak impresario moich ulubionych kfiatóchów

Marzena2007 napisał(a)

Właśnie sie dziwię dlaczego nie mam naparstnic?

No to już jesteśmy we dwie do tego dziwienia

... ja pozostanę im wierna ... mam masę ocienionych miejsc a naparstki są tak dzielne, ze kwitną nawet tam ...
nowe doświadczenie ... jest takie ...
w ubiegłym roku naparstki rosły w poziomie i w liściach tworzyły kulkę normalnie ... ta kulka była ładna sama w sobie ... więc pozostawiłam ją samą sobie ... szczęśliwie jakaś paproć się zawieruszyła i to w kilku egzemplarzach ... poniżej widać, że przody potrzebują czegoś ...






zerowe doświadczenie z naparstnicami ... dlatego w tym roku gdy one z tych kulek skoczyły w górę i to taaaak !!! zadarłam łeb w zachwycie ... a gdy go spuściłam ... ha gdy go spuściłam okazało się, że potrzebują towarzystwa ... w tle i pod stópki ...

aparat mi szwankuje ale ładnie im z paprociami ... bodziszkiem i hostami (których u mnie nie ma ) ... hosty trzeba dobrać w kontrastowym odcieniu zieleni - tak w niebiewski ... myślę sobie ...

rabatę czeka przeobrażenie w kształcie i dosadzanie ... naparstnice som i bendom



istnieje szansa, że w przyszłym roku będzie lepiej

ku pamięci:

przenieść tawułki z tyłu do przodu - co ja sobie myślałam umieszczając je za naparstnicami to nie fiem ... tzn fiem ... nie myślałam

podziękować panom jałowcom ...

uporządkować hierarchię w paprocim i żurawkowym temacie ...

bodziszek w zasadzie ok

... berberys być może ...

asc napisał(a)

Iza... ty jesteś jak impresario moich ulubionych kfiatóchów

Anek bo nasadziłaś tego cały atlas ... i teraz ja po kfiatuszku muszę prezentować ))))))))))))))))) ...

jak masz być impresario jak co krok to coś nowego ... a ja krok w krok to coś to samo ... to sprzyja skupieniu ... no i ta duma, że nie zdusiłam w zarodku ... obroniło się i rośnie ... ehhhhhhhhhhhhh

dla znudzonych ... ... bendom kolejne odkrycia ))))))))))))))))

jest dzwonek jakiegoś gościa na P ... cudny ... gdybym była kfiatkiem wyszłabym za niego ...



więcej nie powiem

Marzena2007 napisał(a)

Właśnie sie dziwię dlaczego nie mam naparstnic?

bo masz isze inszości

w bogactwie dżungli amazońskiej sprowadzone do niemieckiej poprawności i argetyńskiej nastoletniej piękności w koronie ...

naparstnica jest pięknym ... strzelistym akcentem koloru i kształtu kwiatów w trudnych ... cienistych miejscach ...

Agnieszka_B napisał(a)

No to już jesteśmy we dwie do tego dziwienia

Trzy
Jak się te naprastnice hoduje?.. sieje się, kupuje cebulki czy tylko sadzonki?... wyczytałam, że z nasion i że - o matulu - dwuletnie... dwa lata na kfiaty czekać?... foch.
Sadzonki gdzieś można nabyć?

Konstancja30 napisał(a)

dla znudzonych ... ... bendom kolejne odkrycia ))))))))))))))))

jest dzwonek jakiegoś gościa na P ... cudny ... gdybym była kfiatkiem wyszłabym za niego ...



więcej nie powiem

Przewalskiego Konstancjo Przewalska... tylko co Adamo na to? Tylko skąd ja wiem, że to Przewalski nie pytaj, nie pytaj... bo sama nie wiem...