obiecuje jutro poprawę ...
oczywiście znów sobie wątki pomyliłam i swoje odkrycia dnia mozolnego wlepiłam w postaci mysli światłej inaczej

u Ciebie ... no ale po roku uprawiania takiej partyzantki to już nie zaskoczyłam ...

no nie

...
pół dnia z konsekwencją Syzyfa modziłam lewą flankę małej rabaty ... przestawiałam ... tłumaczyłam sama sobie jak to ma się kolorystycznie komponować ... i tp i td ... i osiągnęłam jakąś koncepcję ... i przyszłam do domu ... wrzucam "Madżenie ... " i masz ... Madżen moją

koncepcję ma na rabacie z małymi zmianami od roku

))))) ... jestem załamana ... nie tym, że nic nowego nie wymysliłam a miałam poważne domniemanie o swoim geniuszu w tej kwesti ... tylko tym, że nawet zgapanie preparuję pół dnia ... masakra ...