zajrzałam i wygląda tak :
nie jest chyba źle?
ale co dziwne bez problemu mogłam drzewko ''wyciągnąć'' i jego korzenie wyglądają tak:
nie znam się ale wyobrażałam sobie to troszkę inaczej....
zastanawia mnie co jest przyczyną, drzewko mi tam jakoś specjalnie nie szkoda ale ciężko będzie mi teraz dobrac takie same tego samego rozmiaru :/ a chciałam żeby było ładnie równiutko... pozostałe mają się dobrze. Te felerne posadziłam spowrotem ale czy ma to sens? da się uratować? czy wyrzucić w cholerę?!