
Witam. Bardzo proszę o pomoc. Kupiłam dom wokół którego rosną potężne brzozy. W zeszłym roku na pniach zauważyłam owady wyglądające jak meszki, których w pewnym momencie zrobiło się tak dużo, że spadając z gałęzi na dach wchodziły szczelinami do domu- były ich setki, rynny były oblepione. Wyglądąły jak meszki, jednak nie zauważyłam żeby latały, one poprostu wszędzie łaziły. Po rozgnieceniu miały charakterystyczny zapach zgniłych liści- czasem jest taki w lasach brzozowych. Owady te pojawiły się na początku lata i gdzieś we wrześniu było ich już coraz mniej.
Nie mogę nigdzie znaleźć zdjęcia dorosłej postaci miniarki brzozówki, zresztą nie jestem pewna czy to ten owad. Dodaję, że po sezonie zauważyłam, że liście są uszkodzone- podziurkowane, ale nie jestem pewna czy były na nich charakterystyczne dla miniarki kanaliki. Czym to dziadostwo zlikwidować, proszę o poradę.