Betyś ja też wpadłam zostawić pozdrowienia i przeprosić za długą nieobecność. Ale bloga Twojego odwiedzam bardzo często

i uwielbiam muzykę z niego

ściana w jadalni wyszła bombowo. Ja też teraz wieczorami i popołudniami dokonuję przemiany

siedzę w piwnicy i szykuję sobie krzesła do mojego świątecznego stołu

buziaczki