Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska

Pokaż wątki Pokaż posty

Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska

Enya73 10:35, 20 lip 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Marzena2007 napisał(a)
Enya szkoda tej katalpy, zwłaszcza nana, ale widocznie nie byłojej pisane rosnąć w Waszym ogrodzie. Widocznie inne drzewo powinnaś posadzić o kulistej koronie


Marzenko, dzięki że wpadłaś i za wsparcie Może to okazja, żeby zrobić coś innego na tej rabacie Jakoś przeboleję tę katalpę

Ale Ty powinnaś teraz oddać się rozkoszom wspaniałych wakacji Wiesz, mojito na plaży pod palmami i święty spokój od wszystkich spraw, które tu pozostawiłaś w kraju
Dobrze mi się mówi, ale ja też w przyszły piątek wyjeżdżam na 2 tygodnie i sama jestem ciekawa, jak długo wytrzymam bez Ogrodowiska
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Enya73 10:36, 20 lip 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
agata_chroscicka napisał(a)
Dzielni z Was ogrodnicy bardzo


Dzięki, będę sobie czytać te wszystkie miłe komentarze, jak będę mieć kolejnego doła, gdy coś pójdzie nie tak
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Enya73 10:37, 20 lip 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
AniaK napisał(a)
Przybiegłam z rewizytą i tak stanęłam i stoję, szczęka gdzieś się poturlała, pewnie do stawu.
Po prostu oniemiałam jest tak pięknie. Podziwiam Was za ten ogromny wysiłek włożony, żeby doprowadzić to miejsce (śliczne już na początku) do takiego stanu.Anitko jesteś bardzo skromną osobą, jeśli myślałaś, że tu nie będzie ochów i achów.
Roślinki (wszystkie moje ulubione) fajnie ze sobą połaczone.Bardzo mi się podoba ten szpaler tawuł przy murze i ta ścieżka obsadzona w większości trawami i wiąz (też posadziłam w tym roku) i te rabaty przy tarasie i wogóle wszystko
Ach szkoda że w zeszłym roku jak byłam w okolicach Katowic nie wiedziałam, że w okolicy jest tak piękny ogród.
Ukłony dla męża za tyle wysiłku.Mój też ma ogromny wkład w powstawanie naszego ogrodu.
Nie dziwię Ci się wogóle, że możesz ze swojego ogrodu wogóle nie wychodzić, ja też tak mam u siebie

Strasznie mi przykro z powodu katalpy, to niestety kruche drzewo.Miałam taką samą koronę-kulę miała już dużą i zmarzła w zeszłym roku, ale zaczęła odbijać od dołu, więc ściełam pień i teraz mam bardzo duzy krzew katalpowy.Szkoda że swoją wykopałaś, bo ona jako krzew też pięknie wygląda.może jeszcze ją reanimujesz.

Pozdrawiam Was serdecznie.Będę wpadać często.Posiedzę nad stawem


Wow, aż mam rumieńce z wrażenia po Twoim komentarzu Dzięki wielkie! Zapraszam częściej
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Enya73 10:39, 20 lip 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Anita1978 napisał(a)

Wróciłam właśnie z pracy i ku mojej ogromnej rozpaczy zastałam w moim ogrodzie połamaną katalpę 'Aurea Nana', która rosła u mnie już 2 rok. Nawet paliki, do których była przymocowana są też połamane.
Podobno po południu była u nas potworna wichura. Jak jechałam przez centrum miasta, to widziałam po drodze leżące połamane gałęzie przydrożnych drzew, ale miałam nadzieję, że naszą dzielnicę to ominęło. Mój ogród jest ze wszystkich 4 stron otulony drzewami, które generalnie chronią nas od silnych wiatrów.

Wiem, że w świetle tego, co kilka dni temu zdarzyło się w zachodniopomorskim, to moja strata wydaje się być wręcz śmieszna. Tyle, że to było nasze ulubione i jak na razie najcenniejsze drzewo. Miała piękną, gęstą koronę. Cieszyłam się, że tak jej dobrze u nas. Planowałam następną do posadzenia po drugiej stronie. Miały być takie 2 strażniczki przed wejściem do właściwej części ogrodu.
Strasznie mi przykro


Szkoda- u nas też wiatr, że głowę chce urwać- i patrzę z niepokojem na moje róże szczepione na pniu- czy dadzą radę? Mam taką nadzieję
Pozdrawiam


Ja też miałam w zeszłym roku piękne róże szczepione na pniu, ale niestety mi przemarzły Kocham róże, ale nie mam do nich ręki niestety.....
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Anita1978 10:41, 20 lip 2012


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Enya73 napisał(a)

byłam u Ciebie juz wcześniej- ale oglądałam bez komentarza...
zastanawiałam się nad tytułem wątku...

podziwiam Twoją/Wasza pracę i jej efekty
podoba mi sie bardzo u Was, zagladam i nadal bedę to robic


Dziękuję za wizytę i słowa uznania. Zapraszam częściej. Mój ogród ciągle się zmienia i będę oczywiście na bieżąco to relacjonować.
Jak powiem M, że nas tak chwalą, to na pewno się ucieszy! Lwią część fizycznej pracy wykonywał cierpliwie mój M. Nawet słowem nie pisnął, jak go nie raz prosiłam o przesadzenie roślin w ogrodzie, bo mi się koncepcja zmieniła

P.s. a dlaczego zastanawiałaś się nad tytułem mojego wątku ?Przecież to oczywiste, moja dzielnica, to takie zielone płuca miasta. Jakby nie było, to mieszkam w sercu śląskiej aglomeracji. Może kiedyś pokażę na portalu, jak tu jest zielono
A z hasłem "zielono mi" kojarzy mi się tytuł utworu A.Osieckiej, który tak bardzo zapadł mi w pamięć.


No właśnie mi też Śląsk kojarzył się w kolorach szarości raczej - dopóki tam nie pojechałam- macie dużo zielonych terenów i to jakich pięknych!!!
____________________
ogródek Anity
beta 13:31, 20 lip 2012


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
zajrzałam niby na chwilę, ale siedzę już dłuższy czas i z podziwu wyjść nie mogę-kawał dobrej roboty, podziwiam



____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Wrzos 00:46, 21 lip 2012


Dołączył: 31 maj 2012
Posty: 128
Siedzę, czytam i ogladam i mimo głębokiej nocy oderwać się nie mogę.
Jestem pełna podziwu i uznania dla Ciebie i Twojego męża, bo stworzyliscie coś pięknego, niebanalnego i niepowtarzalnego.
Ogromne gratulacje!
Ogród jest przepiekny i bardzo ciekawy. Nawierzchnia, schody, obrzeża są śliczne. Wiem co mówię, bo u mnie cały bruk i taras są do poprawki. U Was widać kunszt wykonawcy.
Nie mam słów zachwytu.
Z przyjemnościa będę wracać do Twojego wątku i z niecierpliwością czekać na dalsze zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie
Renata
malgocha1960 09:19, 21 lip 2012


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098
Wsiąkłam u ciebie Anitko od samego rana,dobrze,ze to tylko 14 stron,ale teraz bedę na bieżąco.wIELKIE POKŁONY DLA WYKONANNEJ PRACY,EFEKTY SA ZADZIWIAJĄCE.Chciałabym się dowiedzieć co mówią teraz na wasze cudowne miejsce osoby,które pukały się w czoło?U mnie było to samo,a teraz zostawiają bez komentarza.Zwłaszcza,że ja zaczynałam budowę w wieku 50 lat.Ogród to tez moje dziecko,stworzone tylko przeze mnie,bo nikogo więcej nie interesuje.Będę częstym gościem.Anitko,chciałabym spytać jeszcze o te piekne donice, w których masz zurawki,gdzie takie cuda można kupic?
____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
Enya73 09:39, 21 lip 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Małgocha, Wrzos- Witajcie! Bardzo dziękujemy za pozytywne komentarze! Lejecie miód na moje serce
Małgocha- Ci co kiedyś tu byli na początku i wracają, widząc rezultaty naszej pracy zazwyczaj są pod dużym wrażeniem, co nas oczywiście ogromnie cieszy. Ale zawsze zdarzają się tacy, którzy nawet dobrego słowa nie zostawią albo wręcz odwrotnie komentują to w taki sposób, jakby chcieli podważyć sens naszej pracy. Słowem ta długoletnia budowa domu i ogrodu zweryfikowała też nasze przyjaźnie. Może nawet lepiej. Teraz za to otaczamy się ludźmi, którzy mają pozytywną energię.
Niezależnie od tego, co kto myśli o naszym ogrodzie, czy się podoba czy nie, to my to robimy przede wszystkim dla siebie, dla naszej rodziny. Ja w tym znajduję sposób na twórczą pracę. Mój mąż porażony wirusem ogrodowym, cały czas mi towarzyszy i mnie wspiera w moich pomysłach. Mamy jeszcze dużo planów, ale nie da się z oczywistych powodów mieć wszystko od razu. Zresztą, ja lubię delektować się najmniejszymi postępami. Cieszę się z każdej roślinki. Na każdą wizytę w szkółce cieszę się jak dziecko
Acha, donice są kupione w maju w OBI. Były w różnych rozmiarach. Pewnie jeszcze będą, może nawet po przecenie.

Lecę do ogrodu, bo robota czeka. Cały tydzień się obijałam
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
marzena 11:11, 21 lip 2012


Dołączył: 29 gru 2010
Posty: 5909
Enya - pytasz dlaczego ... niepotrzebnie tak napisałam...

że zielono, to oczywiste, tytuł piosenki i samą piosenkę też znam i lubię
pozdrawiam i czekam na dalsze zdjecia Twojego interesujacego ogrodu
____________________
marzena O....!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies