Zaczęłam czytać Twój wątek i tak zostałam do końca. Relację z powstawania ogrodu czyta się jak książkę, z wielkim zainteresowaniem, ba ... podnieceniem nawet

. Ukłony dla Was (tutaj także dla M.) za trud, wysiłek i to, że zrobiliście to sami. Jedynie poza Wami muszę pochwalić brukarzy. Oglądając Twoje zdjęcia nasuwa mi się myśl, że jacy oni są ... różni i różniści, zdjęcia przed i po są wielkim pocieszeniem dla serc ogrodników. Ta kostka jest po prostu wspaniała, zwłaszcza te obrzeża, skarpy stworzone z kamienia. Jednym słowem kamień wraz z roślinami to podstawa pięknego ogrodu. Zazdroszczę Wam też wody, ja niestety nie mam jej, bo nie ma chętnego na opieką nad nim. Może kiedyś namówię mojego M. na to ... kiedyś.
Rozpisałam się, ale wątek jest tego wart. Będę podglądać poczynania i jeszcze raz ukłony dla wykonawców i właścicieli jednocześnie tak wspaniałego ogrodu.
p.s. musiałam przejeżdżać niedaleko Was ostatnio, w Bielsku-Białej byłam - jeśli się nie mylę oczywiście.