Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska

Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska

Magda70 10:06, 10 cze 2014


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Enya73 napisał(a)




Jak piszecie takie komplementy, to zastanawiam się czy faktycznie zasługuję na tyle ?



Zasługujesz...i już
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Kindzia 10:35, 10 cze 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Anita...co Ty opowiadasz..taką masę roboty odwaliliście, na dodatek taki efekt! ZASŁUGUJECIE na pochwały!!! Nie musisz się rumienić, absolutnie

Pozdrówka
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Enya73 22:24, 10 cze 2014


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Omg, nie chcę, żeby to wyglądało tak, że jestem jakoś fałszywie skromna, ale zawsze jakoś tak dziwnie się czuję jak czytam takie pochwały. Najwyraźniej powinnam popracować nad samooceną. Tak więc przyjmuję z uśmiechem i sympatią wszelkie Wasze wyrazy uznania i zwyczajnie się cieszę. I tak z serca bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Syla 22:42, 10 cze 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Enya73 napisał(a)



Wysiłek był ogromny, ale z wielką pasją i przyjemnością. Chyba nie ma drugiej takiej rzeczy zaraz po czym innym, która by mi dawała tyle satysfakcji

Nie ma lepszego lekarstwa na kręgosłup i chandrę, depresję i inne schorzenia, jak właśnie praca w ogrodzie. Normalnie sama przetestowałam Mój kręgosłup w odcinku lędźwiowym wg MR to ruina, nie powinnam chodzić, a jestem wciąż aktywna, jeżdżę na rowerze, na nartach, pływam i pracuję codziennie w ogrodzie. I naprawdę wcale mi nic nie dokucza Jakbym przestała się ruszać, to byłoby znacznie gorzej

Jak piszecie takie komplementy, to zastanawiam się czy faktycznie zasługuję na tyle ?

Jeśli chodzi o impregnację tarasu, to zrezygnowałam z tego zabiegu w tym roku, żeby deska naturalnie się zestarzała i bardziej pasowała do granitu i mebli, które są szare. Jak pomalowałam olejem massaranduba, to mi się nie podobało. A Ty czym impregnujesz?

Pozdrawiam serdecznie


Kręgosłupowo mam podobnie .... wszystko boli jak się nie ruszam ale jak jestem w biegu ogrodowym to mija Nazwy impregnatu nie podam teraz bo nie znam .. Muszę poszperać w garażu za puszką to napiszę ... Ja z tego koloru po przemalowaniu jestem bardziej zadowolona ... Załączyłam u siebie runiankę i dla porównania również rok po posadzeniu ... potrzebowała dwa sezony aby się ładnie zagęścić ... teraz ma za tłoczno ... zafunduję jej odrobinę luzu
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Enya73 22:51, 10 cze 2014


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
A tak z ogrodowych spraw, to miałam niedawno wpadkę z bukszpanami kupowanymi na A za 2 zł za sztukę. Skusiła mnie cena i zamówiłam aż 100 sadzonek licząc na to, że będą wyglądały tak atrakcyjnie, jak na fotkach. Wiadomo, że w tej cenie miały to być małe sadzonki do dalszego wzrostu, na kulki nie liczyłam, miały być na niski żywopłot wzdłuż mojej skarpy. Przyszły po weekendzie majowym. W kartonie szczelnie owiniętym czarną folią, tak więc już wstępnie uduszone. Każda miała być w otulinie z torfu. Jak otwarłam po walce z folią karton, to o mało zawału nie dostałam. W środku były rachityczne stare sadzonki z podziału, bez bryły ziemi, korzenie przerośnięte, z wszelkimi możliwymi objawami chorób grzybowych. Ale nie dałam za wygraną. Dokonałam ostrej selekcji. Ze 100 wybrałam 45, które nadawały się do reanimacji. Wyczyściłam je, usuwając wszystkie chore liście. Posadziłam do doniczek w dobrej ziemi, podlałam previcurem, potem spryskałam najpierw topsinem, potem mospilanem. Podlewałam później florowitem i po ponad miesiącu walki uratowałam kilkanaście.
Oczywiście od razu złożyłam reklamację. Postraszyłam ich trochę i przysłali mi kolejne 100 sztuk już na swój koszt. Przyszły młode sadzonki, ale też tylko 62 nadawały się do posadzenia, oczywiście po wstępnym oczyszczeniu, podlaniu środkami, etc. Trafiły najpierw do doniczek. Dzisiaj posadziłam do gruntu na docelowe miejsce 53 sztuki z tych kolejnych 100. Więcej wydałam na środki i ochrony oraz straciłam mnóstwo czasu, niż to było warte.
wniosek : chytry 2 razy traci. Już nigdy nie zamówię bukszpanów przez internet. I wy też uważajcie na super "atrakcyjne" ceny.

Po miesiącu walki liczę jednak, że coś jednak z tych sadzonek będzie.
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Enya73 22:59, 10 cze 2014


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Syla napisał(a)


Kręgosłupowo mam podobnie .... wszystko boli jak się nie ruszam ale jak jestem w biegu ogrodowym to mija Nazwy impregnatu nie podam teraz bo nie znam .. Muszę poszperać w garażu za puszką to napiszę ... Ja z tego koloru po przemalowaniu jestem bardziej zadowolona ... Załączyłam u siebie runiankę i dla porównania również rok po posadzeniu ... potrzebowała dwa sezony aby się ładnie zagęścić ... teraz ma za tłoczno ... zafunduję jej odrobinę luzu


Dziękuję bardzo Sylwia, spróbuję z tymi runiankami u siebie. Mam sporo runianki w kilku miejscach, ale jeszcze nie tworzą takiego zgrabnego kobierca, jak u Ciebie. Myślę nad pozyskaniem sadzonek z podziału na tę rabatę pod umbrami, ale nie jestem pewna czy o tej porze roku jest jeszcze szansa, że się przyjmą dobrze.
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Syla 23:02, 10 cze 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Enya73 napisał(a)


Dziękuję bardzo Sylwia, spróbuję z tymi runiankami u siebie. Mam sporo runianki w kilku miejscach, ale jeszcze nie tworzą takiego zgrabnego kobierca, jak u Ciebie. Myślę nad pozyskaniem sadzonek z podziału na tę rabatę pod umbrami, ale nie jestem pewna czy o tej porze roku jest jeszcze szansa, że się przyjmą dobrze.


runianka jak chwast , przyjmnie się bezproblemowo tylko mus podlewać
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
anna_studio 09:15, 13 cze 2014


Dołączył: 07 kwi 2012
Posty: 3548
Chytra Anitko.... Buziaki przesyłam...
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
anna_studio 09:20, 13 cze 2014


Dołączył: 07 kwi 2012
Posty: 3548
Enya73 napisał(a)


Madżenko kochana, poduszki są te same, może trochę przyblakły ze słońca Ja też czekam na kolejną letnią odsłonę tego miejsca, tylko mam problem z dostaniem agapantów


...a mnie się zdaje, że poduchy nie wyblakły.
Coś mi to wygląda na inne ustawienie balansu, bo zdjęcia
z zakątka dla mnie są zażółcone...i przez to inne kolory
nie tylko na poduchach, ale i na czosnkach.
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
anna_studio 09:24, 13 cze 2014


Dołączył: 07 kwi 2012
Posty: 3548
Enya73 napisał(a)
No i to na co czekałam najbardziej- kwitnące czosnki







Zakątek urzeka nawet w tym kolorze...
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies