Witaj! Alinko, gospodyni ogrodu, który budzi zachwyt Bardzo miło mi Cię gościć w moich skromnych ogrodowych progach. Mąż już zaczyna podpytywać, co tam mówią na Ogrodowisku polubił chyba te Wasze pochwały bo moich już pewnie nie może słuchać! Spotkanie w realu to super pomysł! Zawsze staram się tłumaczyć synowi, że wirtualny świat i wirtualni przyjecie, to za mało. Prawdziwe życie potrzebuje prawdziwych, realnych relacji z drugim człowiekiem. I teraz kiedy wsiąkłam w Ogrodowisko, on mi przypomina moje własne słowa Ale ja wiem, że na Ogrodowisku jest inaczej, ono jest narzędziem do budowania relacji i odnajdywania bratnich dusz, dlatego bardzo się ciesze i w pełni pomysł popieram.
pozdrawiam Cię serdecznie
Asia ależ TY masz warzywnik i jak wszystko w nim bujnie rośnie Własne warzywka to jest to wiem coś o tym chociaż mój to malutka część Twojego U nas Sonia też zajadała się truskawkami... Popatrzyłam jak jedną zabawiała się na trawniku... Też mieliśmy w tym roku mało owoców...
Clematisy śliczne Mój już prawie zakończył kwitnienie chociaż wypuszcza jeszcze pojedyńcze pąki Pamiętasz odmianę tego drugiego w różowe paseczki?
Ten drugi u mnie to Powojnik 'Dr. Ruppel'. Ale muszę cię zmartwić, bo zmarzł i w tym roku miał niewiele kwiatów. Na mojej pergoli było 15 szt clematisów i po zimie zostało tylko 5. Pergola jest z drutu i na przeciągu więc nie miały się zbyt dobrze.
No to będziemy mieć zdrowe psy ja musiałam przykryć teraz nektarynkę, bo tak im posmakowały owoce, że przynosiły na taras po kilka sztuk i pożerały na moich oczach